Ostatnie odpowiedzi na forum
Katarzyna, ja miałam zabieg przy którym nic z szyjki nie zostało skrócone. Po zabiegu miałam zapalenie przydatkow i mega ból brzucha,pleców i ogólnie kiepskie samopoczucie. A jeśli chodzi o infekcje to ostatni raz miałam 2 lata temu. A teraz od okresu cały czas mam uplawy. Najpierw były brązowe teraz takie żółtawe, ból brzucha, pleców, no i od zabiegu mam problem z suchościa w pochwie co mi się nigdy nie zdarzyło :/ używam żelu bo w trakcie dnia boli od spodni i bielizny. Więc u mnie ciągle coś niestety. Dobrze ze dzisiaj ta wizyta może się dowiem co się dzieje znowu
Dreama, tak jak piszą dziewczyny :) plamienia są normalne :) miałaś taki sam zabieg jak ja czyli konizacje pętlą elektryczna leep a później te miejsca zmienione które usunęli wypalali, mi również robili lyzeczkowanie ale nie wiem czy u Ciebie też :) zawsze jak masz wątpliwości najlepiej skonsultować to z lekarzem telefonicznie. Np. Jeśli ból się nasili albo krawienie będzie mocne i żywa krwią. Ja najpierw miałam plamienia zabarwione krwią potem takie brązowe i w sumie takie aż do pierwszego okresu. Więc ze spokojem ale obserwuj się :) No i dobrze się nie forsowac w ogóle bo ja jak zaczęłam sprzątać po zabiegu jakieś 2/3 tyg to plamienia się nasilily więc najlepiej na początek ograniczać się do minimum.
Ja mam dzisiaj taki stres że nie mogłam spać w nocy :( czuje się mega kiepsko. Dzisiaj odbieram wyniki i chyba mi się przypaletala jakaś infekcja pochwy albo znowu to cholerne zapalenie przydatkow :// więc trzymajcie po 17 za mnie kciuki bo się mocno przydadzą
Zania :) gratuluję! Super informacja :) jak dobrze kojarzę to powinno się na początku mimo wszystko raz na pół roku przez ok 3 lata robić cytologie a potem już raz na rok no i powtórzyc badanie na hpv :)
Ja mam wizytę w poniedziałek i już mam scisniete gardło co mi tam wyjdzie w tej cytologi :) pisałam że nie wiem co to za badanie i ostatecznie znalazłam że po prostu była to taka specjalna szczoteczka do cytologi w kształcie szpatulki dlatego myślałam że to jakieś inne badanie :) a krwawienie przez to że to było ok 2 miesiące po konizacji :)
Muszka, dokładnie tak jak mówisz :) mogło być tak że te większe zmiany usunął przy biopsji a dociete zostało to co jeszcze tam było i najwidoczniej udało się wychwycić w idealnym momencie :) nic tylko się cieszyć z wyników wynika że wszystko się udało i nic nie zostało :)
Jul92, torbiele a szyjka macicy to dwie zupełnie inne rzeczy. Serio :) nie ma powodu by to łączyć. Przy wizycie do cytologi zapytaj o badanie na hpv i je wykonaj i tyle ;) możliwe że uda się załatwić to za jednym zamachem ale warto najpierw zadzwonić i się dowiedzieć czy wykonują takie badanie w twoim gabinecie. Torbiele są związane z hormonami a nje szyjka czy hpv. Dotyczą jajnikow a to różne rzeczy.
ilka, dokładnie kochana! tylko te objawy są niespecyficzne dlatego lepiej się nie zastanawiać samemu od czego plamimy czy coś boli, tylko siup do lekarza na badanie a nie uprawianie czarnowidztwa albo jak zrobiłam niestety ja olewać i samemu tłumaczyć a potem dupa blada :) a co do polskich znaków to ja mam i też często nie używam haha więc nie przejmuj się tym :)
muszka, podaj dokładnie co jest napisane na wypisie to spróbujemy doradzić albo napisz do BIO :) wiadomo, że każda panikuje ale po złym wyniku :) na zaś przy pierwszej cytologii nie powinno się panikować, bo nie ma takiej potrzeby :)
a jeśli chodzi o wynik to najważniejszy jest ten z konizacji, bo jest cały materiał do zbadania. cytologia może się mylić, tak samo biopsja może nie dać 100% pewności. ustalenie samego stopnia też zależy od doświadczenia patomorfologa :) i może przy mniejszym fragmencie było niejasne jaki stopień. ważne że zabieg się udał i wycięli wszystko :)
ilka, prawda, ale trzeba pamiętać że większość jednak ma dysplazje czyli cin1/2/3 aniżeli raka. a takie bóle jak opisuje koleżanka występują w wielu różnych przypadłościach i dopóki się nie zbada to nie ma mowy o żadnym raku i o to mi chodziło. u mnie np. wszystkie objawy które mogłabym przypisać do mojego cin3 również mogą pasować do tego że mam tyłozgięcie szyjki i miałam nadżerkę i nawracające infekcje które doprowadziły do cin nieleczone. aniżeli sam cin wywołał takie objawy. chodzi mi o to, żeby się najpierw w pełni zbadać , a potem się skupić na leczeniu. a nie zaczynać od myśli, że mam raka kiedy nie ma żadnego wyniku który na to wskazuje bo to taka spirala. trzeba zaufać lekarzom!
muszka, z tego co pamiętam to normalne ;) po pierwszym okresie od konizacji odkleja się strup i pewnie to było to. jeśli nie masz krawienia intensywnego to wszystko okej a plamienie może się zdarzać ;) w momencie jak krawienie będzie większe a ból się będzie nasilał, to zadzwoń do lekarza lub szpitala w którym miałaś zabieg, bo czasem sie zdarza że się otworzy naczynko, albo wdaje się jakiś stan zapalny :) ja np. od czasu konizacji leep 3 dni przed okresem mam plamienia i 3 po a jestem ok 3 miesiące po zabiegu. jeśli chodzi o wynik to jest super! złapali wszystko i linia cięcia jest wolna więc całość zmiany została usunięta więc nie zostaje nic poza tym żeby się cieszyć! :)) ściskam <3
Jul92, rak szyjki macicy nie daje prawie żadnych objawów. Tylko cytologia,kolposkopia czy wynik biopsji pokazują co tam siedzi. Te bóle pewnie po zabiegu tak jak już pisałam. Przestań się nakręcac naprawdę nic dobrego z tego nie przyjdzie :)
Jul92, nie masz absolutnie żadnych powodów do zmartwienia w tym momencie ;) cytologie należy robić od momentu rozpoczęcia współżycia i od tego momentu należy regularnie się badać :) jeśli masz bóle itp to są one raczej związane z zabiegiem usunięcia torbieli albo tzw. bóle somatyczne które sama sobie wmawiasz czytając objawy danej choroby. Na zasadzie czytania o raku płuc przy przeziebieniu. Też kaszel ale jednak zupełnie dwa różne schorzenia. Więc tak jak radzi Kaa nie czytaj rzeczy które ba ten moment cie nie dotyczą bo niepotrzebnie zwracasz sobie głowę :) poczytaj prędzej o tym jak zapobiec takim problemom np. badanie na hpv :) bez nerwów a jeśli takie napięcie ci towarzyszy może warto przemyśleć wizytę u psychologa który pomoże ci uporać się z nerwami i lękiem :)
Zania, mam to samo ;) hipochondria często jest przy depresji dla tego warto porozmawiać z psychologiem :) trzeba pamiętać że psycholog leczy duszę i pokazuje nam narzędzia jak sobie radzić w trudnych chwilach. Jeśli jednak czujemy że sama psychoterapia jest nieskuteczna lub psycholog lub psychoterapeuta nam to zasugeruje dobrze się wybrać do psychiatry . To żaden wstyd ;) różnica głównie polega na tym że tylko psychiatra może przepisać leki i zajmuje się osobami z objawami z którymi nie jesteśmy sobie w stanie poradzić sama psychoterapia. Teraz leki są bardzo nowoczesne i nie ma obawy że ktoś nas nagle zacznie faszerowac niewiadomo czym. Zawsze wszystkim mówię że problemy emocjonalne to taka sama choroba jak każda inna dlatego warto reagować szybko ;) zanim przerodzi się w ogromny lęk czy większe problemy :) to samo przy chornicznej bezsenności.
Miłego dnia kochane! Trzymam za wszystkie kciuki :)