Ostatnie odpowiedzi na forum
Witaj Lechu, widzę, że jesteś z okolicy i ze swojej strony, a właściwie mojego taty, mogę spokojnie polecić onkolog Katarzynę Woźniak z Jeleniej Góry, mój tato trafił do niej 2 lata temu po wykryciu złośliwego guza w odbycie, operację wycięcia przechodził w Jeleniej Górze, radioterapię przed operacją w Legnicy i chemioterapię w Jeleniej pod skrzydłami dr Woźniak. Trafił naprawdę w dobre miejsce, gdzie zajęto się nim z należytą a starannością i jest bardzo zadowolony.
hej mój tato za miesiąc ma ostatni cykl chemii. Wyniki takie podstawowe ma dobre, robione usg miesiąc temu nic niepokojącego nie wykazało. Po zakończeniu chemii ma mieć operację odwrócenia stomii. Teraz mam pytanie do was co dalej, jakie wyniki i badania muszą mu zrobić, abyśmy byli spokojni że na tą chwilę nic w nim nie siedzi, nie ma przerzutów itd. są jakieś obowiązkowe badania na koniec chemioterapii?
Trzymam za wszystkich kciuki i za pozytywne wyniki :)
Kloosia bardzo mi przykro :( Moje wyrazy współczucia:(
Nie wiem co Ci więcej napisać, mnie zmroziła ta wiadomość, a co dopiero dla Ciebie i rodziny :(
Iza pewnie niech pyta, lepiej rozwiać wszystkie wątpliwości :)
Janka26 mój tato był tydzień w szpitalu, więc myślę, że jeśli wszystko będzie ok po operacji to szansa na spędzenie świąt razem jest :)
Kloosia mocno ściskam kciuki za tatę! musi być dobrze !
Iza dobre wieści i ściskam kciuki za tatę:) a jaka to będzie dobra decyzja ?
Avietta dobre wieści!!!
Klooosia trzymam kciuki za tatę, wszystko będzie dobrze!!!
Jak czytam o waszych perypetiach z lekarzami, to powiem, że u mojego taty to chyba jakiś wyjątek. Wszystko poszło bardzo szybko i to bez prywatnych lekarzy. W połowie września wykryto guza, a w połowie października już operacja i na początku listopada pierwsza chemia.
Klooosia tato miał dużego guza, złośliwego umiejscowionego w odbycie.
Co do radioterapii dokładnie już nie pamiętam, ale od pomiarów do naświetlań maksymalnie tydzień minął. Tato naświetlania miał w Legnicy.
Klooosia ja nie sierotka ale powiem Ci jak u mojego taty było. Przed operacją miał radioterapię przez 5 dni, nie wiem jaka moc. Naświetlania skończył w piątek, we wtorek miał operację. Lekarz mówił, że operacja musi być przeprowadzona w ciągu tygodnia od końca radioterapii.
Madzik20 u mojego taty chemię podali miesiąc po operacji. Więc zgadzało by się z tym co lekarze powiedzieli Twojej mamie.
Ja mam pytanie odnośnie likwidacji stomii lekarz wyznaczył tacie termin w połowie grudnia, ale w tym tygodniu rozpoczął chemię, która będzie trwać pół roku. Lekarz onkolog powiedziała, że operacja będzie dopiero gdy zakończy chemie. Tak jest normalnie? Dlaczego wcześniejszy lekarz nic o tym nie wspomniał, a wiedział, że po operacji będzie tacie chemia podawana?
Madzik powiem Ci jak to wyglądało u mojego taty jeśli chodzi o przygotowanie do operacji. Mój tato pojechał na czczo , miał pobraną krew na podstawowe badania i zrobione ekg. Dostał zaraz leki na przeczyszczenie i do północy mógł pić potem już nie, na drugi dzień rano miał operację.
Trzymam mocno kciuki za mamę <3