od 2014-01-21
ilość postów: 2621
Aga niestety po chemii i operacjach bardzo często są problemy z jedną lub druga nogą. To samo z kręgosłupem. Przeszłam te fazy w podobny sposób jak Ty. A wuobraźnia pracowała jak głupia. Nauczyłam się z tym funkcjonować bo po latach poznaje się każdy swój rodzaj bólu. Spokojnie bez paniki. Ja od początku nie mogę odwodzić nogi na zewnątrz bez bólu a od roku niestety zaczęłam czuć biodro tak, że utykam. Sama radość. O kręgosłupie to już nawet nie pisze bo regularnie mam z nim problemy. Od października wzielam się za siebie i zrzuciłam 25 kg. Teraz poznaje zupełnie nowe rzeczy. Mam zrosty które teraz mocno wyczuwam i jak przejadę po skórze nóg to jakby cellulit ale to raczej brak węzłów i nowe drogi limfy które sobie stworzył organizm... Jak byłam grubsza nie było to wyczuwalne, teraz bardzo. Ale nie widać tego jak cellulit tylko czuje pod palcami...
Do Magdy. Wycinaj to cholerstwo cokolwiek to jest. Lepiej nie trzymać tego w organiźmie. Pewnie zrobią to laparoskopowo wiec blizna zerowa a spokój w głowie...
Dopóki nie masz histpatu w ręce zawsze jest szansa bo sam marker jeszcze niczego nie przesądza.
No ja chodzę prywatnie do gin onko. Facet ma usg najnowszej generacji. JAK MOŻNA POWIEDZIEĆ PO CO SIĘ PRZYSZŁO. Nawet po to żeby zobaczyć czy nic się nie dzieje na likucie pochwy. Czy nie widać płynu w miednicy. Usg zaczepia też trochę o jelita i taam też można się nie daj Boże czegoś dopatrzeć. Dobre usg ma nawet Dopplera gdzie lekarz widzi jak wyglądaja przepływy i też po tym może wnioskować
Wejdź proszę na wątek Gojki, tam są wszystkie dziewczyny...
Rozmawiając z ginem onkologiem on mi powiedział że przy braniu jest niestety większe ryzyko wznowy i raczej skłaniałby się ku temu żeby nie ryzykować. Onkolożka stanowczo zabroniła. U mnie też surowiczy...
Chelo taka operacja zwiadowcza jest być może w Twoim przypadku dobra. Pobiorą próbki z różnych najbardziej narażonych miejsc. Bólu się nie bój, przejdzie. Każda przetrwała gorsze operację więc też się pozbierasz. Najważniejsze żeby nic nie wykryto :)
Konsylium powinno się zebrać. Co kilka głów to nie jedna. Nie martw się na zapas:)
U mnie pierwsze myśleli że to torbiel, po histpacie wyszło że graniczny na którym utworzyły się miejsca komórek złośliwych i myślano nadal że to niski stopień zaawansowania a po operacji radykalnej ze st jest wysoki choć mi go nieokreślono ale rąk rozsiał się do zatoki deglasa i do węzła chłonnego.