betty84, Wygrał

od 2013-10-16

ilość postów: 18

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak jajnika

11 lat temu
Dziewczyny dzieki za rady mama właśnie jest w drodze na onkologie

Rak jajnika

11 lat temu
ale to jest bol nie do wytrzymania nie spi , nie je mowi ze ma dosc zycia przez ten bol a tabletki nie pomagaja, pomogl tylko zastrzyk na pogotowiu ale tylko na trzy godz

Rak jajnika

11 lat temu
Nana Trzymam kciuki zebys ten drugi rzut chemii przeszla jak ten pierwszy czyli jak to mowisz jak burza i bez niespodzianek

Rak jajnika

11 lat temu
Maria 58 to gratulacje oby tak dalej przez dlugie lata

Rak jajnika

11 lat temu
Dziewczyny powiedzcie mi prosze czy to normalne mama skonczyla chemie 4 tygodnie temu a teraz juz 3 dzien ma bol nie do wytrzymania w kosci ogonowej pulsujacej na nogi.Biedna nie spi juz trzecia noc.Czy to sa skutki uboczne po chemioterapii?

Rak jajnika

11 lat temu
Nana troszkę mnie pocieszyłas tymi markerami i tym ze torbiel to zmiana łagodna ale nie rozumiem nadal czemu onkolog stwierdził ze choroba nadal jest i trzeba czekać aż sie rozwinie?To mnie bardzo wystraszyło.
pisałam o przezutach tak poprostu bo boje sie ze bedą jak będziemy czekać.
co do operacji to wycięli wszystko a co do stopnia to niestety nie mamy go nigdzie określonego .
No nic wiem ze marudzę i panikuje ale gdzie jak nie tu ktoś zrozumie?
dziękuje za pomoc
Przy okazji napisz jak ty sie trzymasz.pozdrawiam

Rak jajnika

11 lat temu
Nana dziękuje za odpowiedz. czyli poprostu chemia nie zadziałała? będziemy czekać na wiecej przerzutów? z tego co u Was czytam to macie wznowy tej piepszonej choroby ale nie wyczytałam zeby ktoś miał tak ze przerzuty w trakcie chemii.
Piszesz ze podalam za mało informacji napisz prosze co jeszcze miałabym napisać.
Moze zna ktoś z Was dobrego onkologa z woj.slaskiego???

Rak jajnika

11 lat temu
hej wszystkim. Czytam Was od marca bo tak zachorowala moja mama.Przeszla operacje radykalna i wlasnie teraz skonczyla 6 cykl chemii.Marker ca125 miala w normie od poczatku ale ten ca19,90 byl podniesiony. Teraz jest juz po tk w ktorym wyszedl jakis torbiel na zoladku ktory podobno sie troszke zmniejszyl po chemii, markery spadly ale nie do normy.Moje pytanie do was brzmi co teraz? Bo pani onkolog stwierdzila ze choroba nadal jest i teraz trzeba czekac i odeslala do domu i kazala za miesiac sie pokazac na poradnii.Czy to normalne? Moze spotkalyscie sie z czyms takim?Doradzcie cos. Moze wybrac sie gdzies do onkologa prywatnie?Nie wiem co o tym myslec:(