Ostatnie odpowiedzi na forum
Aga D677 ja też chciałam być silna nie tylko dla męża ale dla całej rodziny, nie mówiliśmy o tym co mi dokucza jakby choroby nie było ale z tego powodu mi było coraz ciężej. Dlatego zaczęłam o tym mówić. To co piszesz to jakbym pisała o sobie biore teraz chemie. I próbuje się jakoś trzymać. Bądź dzielna dla siebie i wszystko inne nabierze barw. Całuje i gorąco pozdrawiam.
Jola18 po pierwszej chemii mi markery w gole nie spadły a mam w tysiącach ale lekarz kazał się nie marwić tak może być. ta kurcja dopiero raczkuje wiec nie martw się słoneczko. Będzie dobrze.
AgaD677 wiem co czujesz przeżyłam to ale rodzina jest wystraszona martwią się o ciebie. Niektórzy nie przyjmą tego do wiadomości i będą udawać że nic takiego. Ale daj im trochę czasu na oswojenie i będzie lepiej. Mów im co czujesz kiedy masz na to ochote to bardzo ważne.
Cześć dziewczyny nie mam siły serce wali jak młot ciśnienie 148/85 zakwalifikowałam się do kolejnej chemii zaraz po swietach. Tyle jest spraw a ja jestem do kitu.Pozdrawiam
DZIEKI NANA ZA RADE CAŁUJE I POZDRAWIAM
lola18 mnie to cebulki włosów bolą nie mogę spać.
Dziekuje Maria58 ściełam na razie włosy na krótko. Jak będą się bardziej sypać to zgole. Najbardziej boję się reakcji meża, wiem ze mnie kocha i będzie się musiał oswoić ale...
Lilcia mam katar i kaszel to jest normalne.
Sypią się włoski ciężko to przetrawić.
Kucja15 będzie dobrze wszystkiego naj najlepszego, jak w coś mocno wierzymy to marzenia się spełniają. JESTEM Z TOBĄ. BUZIACZKI
Jestem przeziębiona tabcil nie pomaga kaszel mięczy, gardło zachrypnięte. A w piątek jadę na badania kontrolne. Po świetach chemiia ale może nie dadzą bo jestem przeziębiona nie wiem nawet nie mam telefonu do swojego lekarza prowadzącego, tylko dzięki waszej wiedzy nie zjadłam paznokci z nerw. całuje mocno was kobietki jesteście najlepsze!!!!
witajcie całą niedziele zasuwałam przy garach, przyjeżdżali znajomi rzekomo z zapytaniem o moje zdrowie ale wszyscy porozsadzali tyłki żadne nie pomogło przy sprzątaniu nawet naczyń do zlewu. Wieczorem wszyscy sobie pojechali a ja sprzątałam z wywalonym jęzorem. TAKIE ŻYCIE BUZIACZKI