od 2017-11-28
ilość postów: 15
Tess moja Mama dostaje tylko Caelyx w monoterapii. Jest 4 dni po wlewie, dopiero dzisiaj jest lekko słaba i dostała zaczerwienienia na twarzy. Póki co żadnych mdłości i brak innych skutków ubocznych. Mam ogromną nadzieję, że tak juz zostanie. Kolejny wlew co 4 tyg.
Hej Kochane
U Mamy stwierdzono oporność na leczenie platyną ( wznowa po 4-5 miesiącach ). Dostała dzisiaj wlew Caelyx, będzie go dostawać co 4 tyg. Czy któraś z Was miała taką chemioterapię? Czego możemy się spodziewać? Jakie skutki uboczne? Jesteśmy przerażone...
Przez przypadek wpadłam na Twój post. Moja Mama choruje na nowotwór jajnika. W listopadzie wynik tk wykazał przerzuty do wątroby, duze zmiany zajmujące większość wątroby. Zrobiłyśmy prywatnie usg oraz pet żadne z tych badań nie potwierdziło tych zmian (dwie małe torbielki?). Mama jest po operacji i chirurg rownież uważa, że watroba czysta. W przypadku mojej Mamy tk w wiekszosci się mylilo ( potwierdziła się wznowa po innych badanoach )nie chcę dawać złudnej nadziei tylko zwrócić uwagę, że tk może się mylić (a raczej opis widocznych zmian) powodzenia 😉
Agusia u mojej Mamy pierwsze badanie CA125 przed operacją wynosiło ok 3000. Pięknie spadło po operacji a później po chemioterapii. Wynik utrzymywał się cały czas w normie (od 8 do max14) a jednak tk wykazało wznowe. U nas marker okazał się nie miarodajny. Chyba lepiej jak marker sygnalizuje możliwą wznowe bo szybciej można rozpocząć leczenie.
Midi90 u nas tez po pet okazało się że jest wzmożony metabolizm w nadnerczu i w wezłach okołoaortalnych. Mama jest juz tydz po operacji, udało się wyciąć wszystkie zmiany podejrzane. Lekarz uważa jednak, że zmiana na nadnerczu nie jest nowotworowa ale te wszystkie wątpliwości rozwieje hist-pat. Trzymam kciuki za Was.
Nana bardzo mi przykro, że cały czas pod górkę... Pozdrawiam ciepło
Moja Mama robiła pet przed świętami, wynik miał być miedzy świętami a sylwestrem ale nie było. Dla nas lepiej bo święta przeżyłyłśmy spokojnie. Pani w rejestracji mówiła, że na wynik czeka się ok tyg. U nas wynik potwierdzajacy wznowe, jednak tylko w wezłach i koło nadnercza a nie jak pokazywał tk watroba i inne rzeczy. Dzisiaj Mama ma operacje, dowiemy się co i jak.
Trzymam kciuki za Wasze pozytywne wyniki. Pozdrawiam
Mojej Mamie nie zawsze badano marker. U nas marker pomimo tego, że był przed operacją wysoki (prawie 3000) okazał się nie miarodajny. Jest cały czas w normie a pet pokazuje wznowe.
Po chemioterapii powinien spadać. Napewno zrobią Twojej Mamie, żeby ocenić czy chemia działa. Nie martwcie się na zapas i zbierajcie siły na chemię. Musi być dobrze. Pozdrawiam
Dziękuję KK7 za odpowiedź. Z Avastinem to też czytałam, że nie ma sensu podawać skoro najwyraźniej nie działa dlatego zdziwiło mnie pytanie lekarki.
Czekamy na dalsze informację po konsylium.
Witam Was ponownie. Dziękuję bardzo za wcześniejsze odpowiedzi.
Mam kolejny problem... Poszłyśmy z Mamą dzisiaj na prywatną wizytę do ginekologa -onkologa. Lekarka poradziła żeby się wstrzymać z tak szybką decyzją o operacji i skierowała nas na kolejne konsylium tym razem w innym szpitalu, który ma oddział ginekologii -onkologicznej (pracuje tam lekarz, który operował Mamę dwa razy). Była zdziwiona, że przerwano Avastin... Zamiast coś się wyjaśnić pojawiło się jeszcze więcej pytań i strachu. Każdy lekarz co innego. Poradzcie co możemy więcej zrobić? Jakie mamy szanse przy szybkiej wznowie? Lepsza operacja czy dalsza chemia?
Czy ten lek równie dobrze działa gdy nie ma mutacji?
Czy fakt, że Mama jest częściowo oporna na platyne nie wyklucza jej z refundacji tego leki (nawet gdy okaze się, że ma mutacje genu)?
Dziękuję za pomoc
Witajcie raz jeszcze.
Odbyło się konsylium w sprawie moje Mamy. Lekarz podejmie się operacji, usunie to co się da oraz oceni jaki rozsiew jest w jamie brzusznej(Mama ma mięsakoraka jajnika III stopień, wznowa po pierwszym rzucie chemii po 6 miesiącach) . Po operacji napewno chemia. Dzisiaj pobrali krew do badań genetycznych ale czas oczekiwania na wynik aż do pół roku. Czy powinniśmy zrobić te badania prywatnie żeby wyniki byly szybciej? Czy chemia powinna być dobrana do tego czy jest mutacja? Czy ktoś ma jeszcze jakieś pomysły co możemy więcej zrobić, gdzie się udać? Te wszystkie informację dobiły nas i zaczynamy tracić nadzieję...