od 2018-08-15
ilość postów: 1
Witam, jestem tu nowa. Mam 27 lat i czeka mnie pod koniec sierpnia usunięcie całej tarczycy (rak brodawkowaty, stopień VI). Ogólnie problemy z tarczycą zaczęły mi się już z jakieś 6 lat temu, ale nikt nie potrafił mi ich zdiagnozować, dopiero ja drążąc przyczynę przytycia i złego samopoczucia itp. sama robiłam badania. W tamtym roku miałam wykonane usg, na którym okazało się że mam 2 guzy po ok. 15 mm, na następnej wizycie miałam mieć wykonaną biopsję, ale okazało się, że jestem w ciąży i lekarz postanowił, że biopsję zrobimy po porodzie- i tak 3 miesiące po porodzie wykonałam biopsję i otrzymałam właśnie taki wynik. Tylko jedno mnie zastanawia- bo guzy się zmniejszyły- miał ktoś z Was taką sytuację? W ciąży przyjmowałam jod. W tej chwili guzy mają ok. 7mm, z usg wykonanego w centrum onkologii węzły czyste.
powoli zaczynam się denerwować operacją, bo wiadomo małe dziecko- teraz będzie miała pół roku i jak funkcjonować po operacji z takim dzieckiem- mieszkam w bloku, więc dochodzi problem znoszenia wózka z dzieckiem na spacer...
później czeka mnie jodowanie z Gliwicach, ale dopiero mam się tam zgłosić z wynikiem (tak mi się wydaje). Kiedy się zapisywaliście na jodowanie i ile czasu czekaliście?