Ostatnie odpowiedzi na forum
Agula, ja również nie słyszałam o tym żeby unormować tsh do wykonania biopsji. Skonsultuj to z innym endokrynologiem. Co do biopsji prywatnie, to możesz ją wykonać prywatnie w każdej chwili, bez skierowania.
Tak wycięli cała. Dziś połknęłam pierwszą tabletkę. Postaram się umówić na przyszły tydzień do mojej endo, bo jakoś nie mogę się odnaleźć. Bardzo mało informacji uzyskałam w szpitalu :/
Tak wycięli cała. Dziś połknęłam pierwszą tabletkę. Postaram się umówić na przyszły tydzień do mojej endo, bo jakoś nie mogę się odnaleźć. Bardzo mało informacji uzyskałam w szpitalu :/
Wiem wiem, że to jeszcze nic nie oznacza :) staram się tego trzymać. Kobietki kiedy zaczęłyście przyjmować euthyrox? Ja wczoraj miałam operacje, dziś wyszłam że szpitala i wykupiłam receptę, jutro mam przyjąć pierwsza tabletke (euthyrox 100) U was też tak było? Bo spotkałam się z opinią że dopiero po wyniki histo zaczyna się dawkowanie euthyrox u. Jak było u was?
W samym wypicie praktycznie nie ma informacji. Wiem tyle co powiedział lekarz o 3 guzie i praktycznie nic więcej. Nie zostaje mi nic innego jak uzbroić się w cierpliwość i czekać. To najgorsze :/
W samym wypicie praktycznie nie ma informacji. Wiem tyle co powiedział lekarz o 3 guzie i praktycznie nic więcej. Nie zostaje mi nic innego jak uzbroić się w cierpliwość i czekać. To najgorsze :/
Kochane' beztarczyce' wczoraj dołączyłam do waszego grona. W badaniu usg wychodziło że mam 2 guzy w prawym placie. Przy operacji okazało się że jest też mały intruz w lewym :( wczorajszy dzień przespałam. Dziś jestem już w domu z calperosem ketonalem i euthyrox em. Wynik za 3-4 tygodnie. Jestem dobrej myśli ale ten 3 guz mnie trochę przestraszył.
Jedyny hormon tarczycy jaki został u mnie zbadany to tsh. Było niskie, nie pamiętam teraz ile. Tg nikt mi nie badał.
A co do szczepień to u mnie konieczne jest dostarczenie zaświadczenia o szczepieniu przed operacją.
Jedyny hormon tarczycy jaki został u mnie zbadany to tsh. Było niskie, nie pamiętam teraz ile. Tg nikt mi nie badał.
A co do szczepień to u mnie konieczne jest dostarczenie zaświadczenia o szczepieniu przed operacją.
Nie zostało mi nic innego jak wam uwierzyć. Ja najchętniej już położyłabym się na stół, z tym że nie przyszło mi nigdy do głowy żeby się od tej żółtaczki zaszczepic. A dodatkowo skoro to jest tylko podejrzenie nowotworu to lekarz powiedział że nie ma co się spieszyć, przecież z tym chodzę już jakiś czas to mogę pochodzić jeszcze trochę. Szkoda tylko że najbardziej cierpi na tym psychika. Czesto sie zastanawiam czy to rak czy nie. A jesli tak to czy sie rozsial gdzies, czy napewno dobrze zdiagnozowano moje ciagle bole plecow i masa innych pytan. Ale to już zupełnie inna historia. Staram się żyć normalnie jednak czasem nadchodzą mnie takie chwile jak ta. Ale wierzę wam że będzie dobrze :-)