Tarczycowa,

od 2021-04-13

ilość postów: 10

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak tarczycy

2 lata temu

Hej. Wracam po przerwie. Jestem już prawie 4 miesiące po operacji. Fizycznie czuję się nie najgorzej, mam jeszcze problem z bólem mięśni, ale nie jest to tak dokuczliwe jak wcześniej. Biorę Letrox w dawce 100 od pon do pt, a w weekend 125. Początkowo tsh było w dolnej granicy normy czyli 0.4 przy normie rozpoczynającej się od 0.3. Obecnie tsh mi się obniżyło i jest poniżej normy tj. 0.16. Czekam na wizytę u endo. Ciekawe co powie. Gorzej z moją psychiką. Cały czas mam straszne doły. Do tego zaczęły mi garściami wyłazić włosy. Przed operacją też miałam z nimi problem przez hashimoto zapewne, ale teraz to masakra. Czy ktoś z Was tez miał taki problem? Jak sobie poradziliście? Dodatkowo mam problem z podwyższonym cukrem, mimo tego, że od dwóch miesięcy stosuję dietę dla cukrzyków ostatni wynik to 103 przy normie do 100. Z cukrem mam problem już od kilku lat. Zaczął stopniowo rosnąć i za nic nie mogę go obniżyć. Nie jem słodyczy, słodkich owoców, pieczywa i wszystkiego co napędza cukier, jestem szczupła. Czy ktos z Was tez ma taki problem?

Pozdrawiam.

Rak tarczycy

2 lata temu

Pewnie potrzebujesz jeszcze trochę czasu i wszystko się wyrówna i unormuje. Zobaczysz będzie dobrze. 🙂

Rak tarczycy

3 lata temu

Tak, miałeś rację :)

Teraz muszę jeszcze dojść do siebie. Co prawda minęły dopiero dwa tygodnie od operacji, ale bardzo szybko się męczę. Nie mam już mrowienia w kończynach, ale ból mięśni nadal się utrzymuje. Mimo suplementacji magnezu, potasu i w dalszym ciągu wapnia i wit. D problem nie znika. Mój endo twierdzi, że to nie ma związku z tarczycą / operacją. Nie jestem przekonana co do jego stanowiska. Zapisałam się na wizytę u rodzinnego. Niech szuka, bo coraz bardziej mnie to martwi. 

Czy ktoś z Was miał takie problemy z mięśniami przed lub po operacji? 

Rak tarczycy

3 lata temu

Wracam z wynikiem histopatu. Podejrzenie nowotworu pęcherzykowatego oksyfilnego nie potwierdziło się. W rozpoznaniu mam napisane: "Wole guzkowe z guzkiem rozrostowym z metaplazją oksyfilną". Niestety miałam pecha w tym szczęściu. A może jednak trochę szczęścia w tym nieszczęściu? Okazało się, że znaleziono w materiale coś innego. W drugim, niepodejrzanym płacie siedział: "Rak brodawkowaty typ klasyczny pT1 - mikrorak brodawkowaty średnicy około 1 mm". Lekarz powiedział, że bardzo dobrze, że pozbyłam się tarczycy, bo został ten mikroguzek wykryty w bardzo dobrym momencie. Operacja rozwiązała problem. 

Serdecznie dziękuję Wam za wsparcie w tym trudnym dla mnie czasie. 

Życzę Wam całe mnóstwo zdrowia i uśmiechu na twarzy :)

Rak tarczycy

3 lata temu

Operację miałam 10 dni temu i od tego czasu nic nie było sprawdzane. Przed operacją tsh wynosiło 0,89 (0,27-4,20), ft3 3,84 (3,10-6,80), ft4 17,63 (12,00-22,00). Po operacji sprawdzany był wapń całkowity 1,84 (2,15-2,50), magnez 1,89 (1,70-2,55) i parathormon 18,06 (15,00-65,00).

Rak tarczycy

3 lata temu

Wracam po przerwie.

Jestem już po operacji. Usunięto mi całą tarczycę i część węzłów chłonnych. W szpitalu pierwszej nocy po operacji zaczęło się mrowienie w dłoniach i stopach. Podano mi calperos i alfadiol. Poprawiło się. Zrobiono badania i okazało się, że wapń jest trochę poniżej normy. Mięśnie dalej osłabione. Sprawdzono magnez. Jest w dolnej granicy normy. Wypisano mnie do domu. Zalecenie: letrox 100 i oczywiście wapń i vit d. Czuję się słaba i ospała. Mięśnie dalej słabe, odczuwam delikatne mrowienie czy też szczypanie w lewej dłoni i lewej stopie. Dodam, że w badaniach przed operacją wyszło, że mam tsh 0,79 czyli nawet nie miałam niedoczynności. 

Czy Wy też tak kiepsko czuliście się po operacji?

Rak tarczycy

3 lata temu

Bardzo Wam dziękuję za wsparcie. Ciągle mnie coś boli, najbardziej dokucza mi uczucie osłabionych mięśni i bóle kości, dlatego nieustannie towarzyszą mi czarne myśli. Jeszcze raz dziękuję. Odezwę się jak już będę coś więcej widziała. 

Rak tarczycy

3 lata temu

Tak, całą. Już chyba nie tyle boję się operacji co swego obecnego stanu. Dopadł mnie tak obezwładniający stres, że nie mogę jeść ani spać. Dopada mnie biegunka na zmianę z wymiotami. Za niecałe 2 tygodnie operacja a ja jestem wrakiem człowieka. Czy też przechodziłeś diagnozę w ten sposób?

Rak tarczycy

3 lata temu

Serdecznie dziękuję za odpowiedź 🙂. Nie mam z kim pogadać o tym. Jeśli chodzi o konsultacje z lekarzami to moje wyniki widział jeden endokrynolog i dwóch chirurgów onkologów zajmujących się tarczycami. Wszyscy orzekli, że należy wyciąć moją tarczycę, ponieważ inaczej nie da się określić rodzaju nowotworu, który w niej siedzi. Już sama głupieję, bo nie chcę tej operacji, ale z drugiej strony boję się, że coś poważnego może w niej być. Poza tym w ostatnim czasie czułam straszne zmęczenie, od kilku lat bolą mnie kości zwłaszcza lewa piszczel oraz mięśnie (nie cały czas), mam zawroty głowy, problemy z odetchnięciem pełną piersią. Zwalałam to wszystko na hashimoto i mega stresujący tryb życia a teraz to już sama nie wiem. Endo zlecił badania witaminy D3 i okazało się, że jest jej za mało. Zwiększył mi dawkę ww. witaminy. Kiedy już poczułam poprawę to wyniki biopsji spadły na mnie jak grom z jasnego nieba i znów jest pogorszenie. Duży stres, z którym w ogóle sobie nie radzę spowodował, że jestem obecnie wrakiem człowieka. I wkręcam się w czarne myśli, że to samopoczucie to od nowotworu. Po prostu jakiś obłęd. 

Rak tarczycy

3 lata temu
Chciałabym się wygadać i zapytać o parę rzeczy. Po kolei. Mam prawie 43 lata. Od 11 lat choruję na Hashimoto (przynajmniej wiem o tym). Tsh zawsze miałam w normie. Czasem skakało w dół to w górę, ale utrzymywało się w normach laboratoryjnych. Oprócz okresu ciąży nie przyjmowałam leków hormonalnych, bo wg lekarzy nie było takiej potrzeby. Dodatkowo mam wole guzowate. Guzki były łagodne. Nie powiększały się znacząco. Nigdy nie budziły większych podejrzeń u lekarzy endokrynologów / onkologów. W połowie marca miałam biopsję i jakie było moje zaskoczenie kiedy po dwóch tygodniach dowiedziałam się, że w lewym płacie czyli tam gdzie mam konglomerat guzków z płynną komponentą jest podejrzenie nowotworu. W opisie było konkretnie napisane: "Podejrzenie nowotworu pęcherzykowego oksyfilnego". Wskazana jest ocena kalcytoniny w celu wykluczenia carcinoma medulare." Lekarz od razu skierował na operację. Ma się odbyć już za 2 tygodnie. Kalcytonina w środku normy. Jaka jest szansa, że jednak to zmiana łagodna ? Czy ktoś z Was miał podobne podejrzenie, ale okazało się nieprawdziwe? Od tygodnia jestem kłębkiem nerwów. Nie mogę jeść i spać. Wszystko mnie boli. Bolą mnie mięśnie, stawy i kości. Chyba przez stres. Nie wiem. Bardzo proszę o odpowiedź.