Ostatnie odpowiedzi na forum
A jak dzisiaj samopoczucie Ewa i Ewciaak?
Hej Ewo, mam nadzieje, ze dzis lepiej, ja musialam duzo lezec przez pierwsze dni po chemii. Mi sterydy podawano z chemia, Nie znam sie kompletnie nie wiem, jaka jest roznica. A napaday gpraca mialam przez jakies 3 noce po wlewie.
I wspaniala wiadomosc od lekarza!! Bardzo sie ciesze, tak trzymac dziewczyny,
Dobrze, ze jestes! Nie chce marudzic, ale recepty na te leki powinnas dostac jeszcze przed chemia. Nie wiem, co ci doradzic, mnie mulilo malo po pierwszym razie, a potem mialam juz leki. Ale tez stosunkowo malo bralam. Juz wieczor, jakos przetrwaj do 21 i idz spac. Ja nie moglam isc spac wczesniej, bo wtedy w nocy malo spalam. Ale w nocy nigdy nie bylo mi niedobrze.
Mi tez troche na mdlosci pomagalo jedzenie po prostu, zreszta tak samo mialam w ciazach. Na razie w zwiazku z tym przytylam 10 kg.......................
Na pewno ci mowia o tym co cie jeszcze moze czekac, ale mnie np bol gardla zaskoczyl , na poczatku myslalam ze to przeziebienie, ale to efekt uboczny. Jkaby co pisz, co czujesz, bedziemy doradzac.
Dobrej nocy ci zycze, jutro bedzie lepiej!!!!!!!!!!!!
Ojej, ja po 4 chemiach i 10 kilo w przod!!!!!!!!! Dramat!!!!!!!!!!!!
Ewa, wrocilas do domu? Jak ci?
Moje biedactwo! Mam nadzieje ze rzeczywiscie wracasz do zdrowia, mnie bardzo uczulano na chorowanie w czasie chemii, bo czasem zwykly atybiotyk moze nie pomoc. Ale po jednej chemii to jeszcze masz w miare normalna odpornosc. Ale hello, co to za zalamka? Kochana, czy wiesz, ze na cukrzyce umiera w Polsce tyle samo osob co na raka? A malo kto zalamuje sie na wiesc ze ma cukrzyce. Kochana, nie ma powodu sie zalamywac. Przed toba cale zycie! A rak tylko czeka na twoja rozpacz, bo tym sie zywi najchetniej.
Kazdy ma swoj sposob na poprawe samopoczucia. Ja snuje plany wakacyjne wlasnie. I chyba to jest najlepsze, patrzenie w przyszlosc, bo ta przyszlosc na pewno nadejdzie!
Ten trudny czas potraktuj jako czas dla siebie po prostu, chwile zwolnienia, i uwierz w to, ze bedzie dobrze! Bo bedzie!
Ja sie czuje ok, za tydzien nastepny wlew. I wiesz, z kazda chemia psychicznie czuje sie lepiej!
Mocno sciskam, trzymaj sie!!
Noo, ja mysle ;)
Ja jade o 9 , badania, lekarz i do 15 sie zejdzie
Szkoda Agasiu ze nie bedziesz siedziala kolo mnie we wtorek na wlewie...
Najfajniej jak sie spotka kogos z kim fajnie mozna porozmawiac w czasie terapii, ale roznie bywa. Czasem widze, ze sa osoby ktore nie maja ochoty na kontakt. Ja to szanuje, bo rozne sa historie, ja w sumie poki co jestem w dobrej sytuacji, lecze sie sie, majac wielka nadzieje i na pewno niezerowe szanse na wyleczenie. A czasem za sasiada ma sie osobe ktora nie chce sie dzielic swoim strachem. A tym bardziej sie np posmiac i pozartowac, na co ja mam ciagle wielka ochote.
Wiec biore komputer i rozmawiam sobie ta droga