od 2020-04-14
ilość postów: 3
Hej Łucja, dziękuję za odpowiedz. Nasza sytuacja jest bardzo podobna 30-tkę mam w listopadzie ;) dowiedziałam się o raku styczeń /luty, operacja w marcu a Gliwice pierwszy raz pod koniec maja. Na szczęście u mnie nie ma terapii radiojodem. Natomiast w usg wyszło „coś” do obserwacji. W listopadzie znowu wybieram się do Gliwic A Ty? Pozdrawiam
Cześć, ja jestem miesiąc po operacji wycięli mi tarczycę wraz z węzłami tez rak brodakowaty, najlepiej niech mama skonsultuje wszystkie objawy z lekarzem, ja nie miałam żadnych objawów, wyszedł guz przy przypadkowym badaniu USG. Rokowania są bardzo dobre lekarze mówili mi, że jeśli ktoś mógłby wybrać raka wybierał by raka brodakowatego tarczycy. Po wycięciu okazało się, że nie muszę mieć terapii radiojodem. Po operacji miałam tężyczkę co często się zdarza a także porażenie fałdu krtani. Trzeba być dobrej myśli i wszystko się ułoży, trzymam kciuki za mamę :)