Ostatnie odpowiedzi na forum
Witajcie ponownie. Dzisiaj miałam wizytę w CO w Gliwicach i już sama nie wiem, czy martwić się, czy cieszyć. Pani dr powiedziała, że miałam mikroraka i raczej nie będę miała radiojodu.Wszystko zależy od wyników badania szkiełek-jeżeli potwierdzi się diagnoza, że to rak brodawkowaty, to ze względu na wielkość(0,7 cm) nie będzie jodu. Mój poziom Tg to 1,2, a Anty TG to ponad 19. Czy to prawidłowy wynik świadczący, że wszystko jest ok i nie trzeba jodu? Ja czytałam gdzieś, że Tg powinno być w takim przypadku bliskie zera. Nie wiem, czy mam rację. Totalnie już nic nie wiem. Błagam pomóżcie i powiedzcie czy w razie czego pacjent może domagać się jodu. Chyba wolałabym to przejść dla pewności, że nic już nie mam. Napiszcie proszę jak było u was, bo bardzo się martwię, a kolejna wizyta dopiero 15 marca.
Kasiazrozpaczona nie martw się. Ja bardzo bałam się operacji, ale okazało się, że nie jest tak źle. Pewnie zabieg masz planowany na piątek i rzeczywiście jak będziesz się dobrze czuła, to może wypuszcza cię w niedzielę. Mi rano przed zabiegiem dali tabletkę głupiego jasia i lek przeciwbólowy, żeby zadziałał już na czas pooperacyjny.Na salę operacyjną pojechałam bez stresu. Pamiętam potem tylko tylko krótką rozmowę, wdychanie tlenu przez maseczkę, a jak się już obudziłam, to było pięć godzin później. Dostawałam kroplówki przeciwbólowe i naprawdę ból był do zniesienia. Już tego samego dnia wstałam i koleżanki z sali pomogły mi pójść do toalety. Szyja trochę ciągnie - od drenu i plastra, ale po kilku dniach to zdejmują i nie jest źle. Na pewno dasz radę :D. Mi lekarz przed operacją tłumaczył o pracy przytarczyc i objawach tężyczki , dlatego jak tylko poczułam mrowienie w rękach i nogach, to zgłosiłam to pielęgniarkom. Przez kolejne dni dostawałam kroplówki z wapniem, tabletki i wypuścili mnie dopiero jak wapń się unormował. Przez to mój pobyt się przedłużył ( no i przesuwany termin operacji). Będzie ok. :D
Ja w przyszłym tygodniu jadę do Gliwic ze szkiełkami i zastanawiam się, jak będzie dalej przebiegało moje leczenie. Na razie dopadło mnie przeziębienie i czuję się przez to masakrycznie. Zastanawiam się jaki leki mogę brać, a czego mi nie wolno. Pozdrawiam serdecznie :D
Odebrałam wynik badania histopatologicznego. Niestety to, co było w biopsji zostało potwierdzone. To rak brodawkowaty tarczycy.Na 23.02.2016 mam już umówioną wizytę w CO w Gliwicach( mam założoną kartę onkologiczną i umawiał mnie koordynator szpitala, w którym miałam wycinaną tarczycę).Mój lekarz mówił, że to jakiś trudniejszy rodzaj raka brodawkowatego i wg niego będę miała jodowanie. Jednak o wszystkim zdecydują Gliwice. Mój guz miał mniej niż 1 cm i zastanawiam się, co oni w tych Gliwicach powiedzą i jak to będzie podczas tej pierwszej wizyty, na którą mam przywieźć materiał do badania. Nie wiem też ile czeka się na kolejną wizytę i czy oni już podczas tej pierwszej wizyty wskażą mi termin kolejnej wizyty. Jakbyście coś wiedziały to napiszcie jak to się tam odbywa. Najbardziej boję się, że mogę już mieć jakieś przerzuty. Wprawdzie lekarz mówił, że pierwsze przerzuty są do węzłów chłonnych, a tam nic nie było, ale i tak się boję. Pozdrowienia dla wszystkich.
Hej. Czy po operacji usunięcia tarczycy odczuwałyście takie dziwne ciągnięcie, jakby szyja była za krótka i bałyście się wyprostować szyję? Czy to mija? A jak z opuchlizną? Nad miejscem cięcia, które ładnie się goi, mam opuchliznę, takie jakby wybrzuszenie. Czy to normalne i zniknie? Ja czuję się dość dobrze, ale muszę uzupełniać wapń? Po jakim czasie robiłyście badania TSH?( ja biorę hormony od drugiego dnia po operacji, gdyż przed operacją leczyłam się na Hashimoto i brałam Letrox i Novothyral). Jestem bardzo szczęśliwa, że już po operacji, ale wciąż czekam na wynik badania histopatol. i boję się że czeka mnie jodowanie w Gliwicach. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny. Nie kłóćmy się na tym forum, bo przecież i tak mamy dość problemów.Forum jest nam wszystkim bardzo potrzebne, gdyż jest - przynajmniej dla mnie- skarbnicą wiedzy, a co jeszcze ważniejsze, wsparcia i zrozumienia. :)
Hej.Mam trochę problemów z wapniem i biorę kroplówki ale mam nadzieję że wypuszczą mnie w poniedziałek.Ja przy ranie mam dren i wszystko mi spływa do pojemniczka.Rana ładnie się goi ale nie miałam odwagi jej obejrzeć.Dzięki za wsparcie.To forum bardzo pomaga :-)) :-))
Hej kochane.Ja operację miałam dopiero dziś.czuję dobrze tylko gardło dość boli i chrypię.no i mam mrowienie rąk i nóg.już mi krew pobrali na wapń.miałyście rację co do narkozy.nic nie czułam i nic nie pamiętam.nawet nie mam mdłości. Teraz tylko czekanie na wynik hist. Pozdrawiam :D
To już jutro.Z jednej strony to już nie mogę się doczakać żeby było po,a z drgiej nie mam siły oddychać z tego stresu.Masakra jakaś
Hej.Czy jeździłyście z materiałem do badań do Gliwic na konsultacje.ja dowiedziałam się dzisiaj że wydadzą mi materiał z tego guza żeby tam ocenili i nie wiem jak to technicznie wygląda i ile się czeka na taką konsultację
Super,że już po i że dobrze się czujesz ?.Wypoczywaj.A co z tym usg wyszło?