od 2020-12-08
ilość postów: 4
agnieszka76 napisał:
Moni89 moim zdaniem powinnaś jak najszybciej skorzystać z konsultacji u innego onkologa. Zawsze warto poznać opinie dwóch, trzech lekarzy i dopiero wtedy podjąć decyzję co dalej. Jeśli faktycznie wykryto raka G3 być może będzie rozważana rozleglejsza operacja.
No trafiłam na ginekologa onkologa z Krakowa konsylium oglądało wynik. Nigdy w rodzinie nie było takiej sytuacji to człowiek nie wie jak postępować. Wiem ze chcą zbadać jeszcze węzły chłonne czy tam jest ok to chyba wysylaja do histopatologicznego badania no i pewnie zależy jaki będzie wynik to podejmą co dalej ale tak czy siak musza mu skrócić szyjkę skoro są na niej zmiany nowotworowe
mnie tez wyszła kolopskopia złe i później miałam łyżeczkowanie i wycinki a później już miałam skracana szyjkę i znów wycinki. Ja jeszcze nie rodziłam nie wiem jak to będzie dalej bo jak skrócą znów szyjkę to będzie bardzo krótka wiec ciaza od początku będzie wysokiego ryzyka
zapomniałam jeszcze dodać ze po konizacji dość długo się to goilo bo przez prawie jakoś trzy tygodnie krwawiłam. Później ustało i któregoś dnia dostałam krwotoku i trafiłam do szpitala Bo zasłabłam w nocy i tam założyli opatrunek podali exacyl polezalam tam z dwa dni i wypuścili mnie do domu prawdopodobnie mi sies strupek oderwał i dlatego takie krwawienie ale ja miałam bardzo obfite. Miałam mieć teraz w grudniu na początku ten zabieg laparoskopowe węzłów chłonnych i docinanie szyjki ale ze względu na ten krwotok musi się to goić i przełożyli mi na styczeń wszystko
hej jestem tu nowa.
Mam 30 lat w sierpniu tego roku wyszła mi cytologia 3, We wrześniu miałam kolopskopie wyszło cin 3 dysplazja szyjki macicy, Hsil, miałam skracana szyjkę leep lecz okazało się po wysłaniu tego do badania histopatologicznego ze mam nowotwór Złośliwy szyjki macicy ( G3 ) Nie miałam nigdy badania na hpv lecz lekarz wspomniał ze nowotwór szyjki jest od hpv, kiedyś miałam kłyciny konczyste takie właśnie drobne brodaweczki dostałam smarowanie na to Aldara ale później znów się odnowilo lecz lekarz olał sprawę.
Miałam robione TK klatki piersiowej miednicy macicy ale wyniki są ok nie ma żadnych przerzutów. Lekarz w styczniu chce zrobić badanie laparoskopowe węzłów chłonnych no i jeszcze dociąć szyjkę na której nadal są zmiany nowotworowe. Strasznie się boje tego wszystkiego lecz nie tracę wiary ze uda się wygrać bo wykryte w miarę szybko. Poprzednia cytologia była robiona w kwietniu wynik 2 nic lekarz nie mówił bo zawsze miałam 2 wiec raczej była ok a ta w sierpiu już wyszła 3 i się zaczęło ..
dodam ze jakoś w kwietniu albo maju byłam w szpitalu bo miałam gruczoł bartholiego ogromna gul na wardze sromowej taka ze nie dało się chodzić bo taka była ogromna i tak bolała wylałam z bólu dosłownie, trafiłam do szpitala ale nie zdarzyło tego usunac bo w między czasie samo pękło wiec wyszłam do domu nawet nie obczyscili tego. No i to był jakoś kwiecień/ maj .. a potem się zaczęło od sierpnia jak zrobiłam cytologię .