Ostatnie odpowiedzi na forum
Malwqa ja niemam pojecia jak oni to zrobili ze z 4 probek nie potwierdzili diagnozy z Pl. Ewidetnie wyszedl rak za pierwszym razem byl rak brodawkowaty. Poczekam jeszcze na ta trzecia biopsje pogonie ich niedam sie odstawic na boczny tor. Jak im wytlumaczyc zeby zrobili to badanie jak oni twierdza ze swoje robia i jest okej.; ( lece teraz do Pl na kila dni to popytam moze jakos sie moge ubezpieczyc. Sam jod kosztuje kupe kasy niestac mnie na to z wlasnej kieszeni...no zrzadzenie losu; ( no nic musze dzialac jakos...
A moze mi ktoras z Was powiedziec czy jakbym teraz zaszla w ciaze to zle?? Pogorszylo by to moj stan? Ktory jest teraz idealny oprucz wlosow ktore mi wypadaja ale walcze z tym;)
Ja musze czekac na nastepna biopsje niewiem kiedy przyjdzie termin poczta ale niedam im dlugo zwlekac. Wynik biopsji koliduje I na podstawie tego materialu co pobrano nie sa wstanie potwierdzic ze to 100 % rak. 50/50 Diagnozy z Pl raczej nie biora sobie do serca. . jestem u nich wiec leczenie wedlug tutejszych metod itp a ze jestem za mloda to nie moga mnie tak zostawic zeby nie przegapic raka jesli tak by bylo. Tyle mi wiadomo w tej sprawie. Ja nie juz nie licze na to ze ktos mi powie jestes zdrowa ja chce zeby juz zaczeli mnie leczyc. .. chce miec to za soba i zyc juz normalnie a nie w strachu ;/
Dziewczyny wracajcie do zdrowia... zycze Wam duzo sily i wiary.. myslcie pozytywnie.... pozdrawiam wszystkie; :) bede sie odzywac ;*
Hej dziewczyny ja dzisiaj bylam po wynik drugiej biopsji i cooo????!!! Wynik niejednoznaczny lekarz powiedzial 50 na 50 trzeba powtorzyc biopsje...a ja co na to? Smiech! 4 razy pobrali material do badania i nie maja wyniku...mowie ze w Pl za pierwszym razem byl rak brodawkowaty. ..no i co!?? Jestem zla straszne zla...uwieziona tutaj....
Nie moge sie leczyc w Pl...nie mam ubezpieczenia a nawet mieszkania...juz nie wspomnie ze nie mam tez rodzicow co by pomogli! No porazka totalna. Juz myslalam ze bede miec to za soba ze juz zacznie sie cos dziac... a ja znowu mam czekac...i co chodzic sobie tak z rakiem.... węzly chlonne nie powiekszone ale Usg mu sie niepodoba ...no i biopsja niejednoznaczna. ...
Wyszlam z gabinetu z usmiechem na ustach! Ehhhhhhhh.......!! Nawet niewiem czy ja moge tak sobie chodzic z tym rakiem bezkarnie....i czekac..
Moze ktos mi powie czy mozna tyle biopsji robic i ile z tym mozna chodzic? ?
Pozdrawiam Was wszystkie i witam nowe dziewczymy;)
Vjolka masz racje... troche ignoruje sytuacje. Staram sie odpychac zle mysli.. nie mam juz koszmarow nocnych;p wyciszylam sie. Mysle pozytywnie! To forum i Wasze przypadki bardzo pomagaja:)
Zycze Wam wszystkim: wszystkiego dobrego :p odezwe sie jak potwierdza wyniki;)
Pozdrawiam.
Hejka dziewczynki ja dzis bylam na usg i biopsji bo miejsce sie zwolnilo...
Wycinek pobierano 4 razy , Matko!! Podobno takie sa tutaj standardy zeby miec 100% pewnosci co jest na rzeczy. . Oczywiscie dostalam znieczulenie miejscowe. Nawet teraz nie boli bo za pierwszym razem po biopsji 5 dni nie moglam przelykac ; (( a teraz okej:p no wiec Kochane teraz to tylko formalnosc zeby potwierdzic diagnoze z Pl i powoli przygotowywac sie do operacji itp...
Moj guzek jest ponizej 1 cm. (Pocieszam sie tym)
Sylwusiaaa87 powodzenia w dalszym leczeniu no i super ze juz masz to za soba.
Pozdrawiam Was wszystkie. :D
Sylwusiaaa87 mnie tez miala operowac dr Stachlewska. Podobno jest bardzo dobra w tarczycach. Ciekawa jestem jak bedziesz sie czula po jej zabiegu.. duzo osob ja chwali ze pyrztarcze nie uszkodzone itp. Trzymam kciuki jestes w dobrych rekach! Jak sama mi mowila takich operacji wykonala ponad tysiac :) powidzenia!
Gatta/ Kaska ... kamien spadl mi z serca... czyli bedzie druga dzidzia...tak sie balam ze juz nie bedzie to wskazane po leczeniu. To super dziewczyny tak sie ciesze!! ;)) zycze Wam i sobie i wszystkim innym wytrwalosci :))
Gatta moja tez do przedszkola juz za pare dni jestem taka podniecona tym faktem heheh;p pewnie bardziej niz moje dziecko:D
Sylwusiaaa87 a kto Cie bedzie operowal?? Trzymam kciuki! I czekam na wpisy;p
Sylwusiaaa87 ja tu jestem nowa od niedawna.
Prosze napisz o raku dowiedzialas sie w ciazy czy przed? A jak tak to w ktorym miesiacu? Jaki typ raka u Ciebie zdiagnozowano i jak sie z tym czulas podczas ciazy? Cos uroslo bardziej?
Czytalam tez ze niektore dziewczyny swiadomie decydowaly sie na ciaze wiedzac o raku bo potem ten jod i hormony to niewiadomo jak by bylo...
Ja nie ukrywam ze tez chce miec drugie; ) ale w tej sytuacji to chyba niewskazane, co?
Pytam bo okres spoznia mi sie kilka dni i jestem troche w panice a zawsze mam regularnie. ;)
Dziekuje i pozdrawiam.
Mango bedzie dobrze wierze w to! ;p
Jescze jedno pytanie ... jesli guz wychodzi lekko poza ta otoczke czy cos tam to znaczy ze nacieka i cos sie moze dziac? Bo czytalam tam gdzie napisalas obok na forum.
Mi na ostatnim Usg wlasnie tak powiedziala dr ze wyglada jakby wychodzil w jednym miejscu ale nie byla w 100% pewna . Jak zapytalam czy to sie moze gdzies rozsiewac itp to powiedziala ze nie ,zebym sie tym nie martwila.
Ale teraz to juz sama niewiem...
Mial tak ktos z Was dziewczyny?
P.s sory za bledy w pisowni ale ciezko pisac jak mi dzidzia spi na rekach:p dobranoc; )