Ostatnie odpowiedzi na forum
Emi12, ostatnio wyjaśnił mi profesor, że symbol np. G3 oznacza złośliwość, a oznaczenie np. WHO/FIGO-pT2b/IIB oznacza wielkość guza. Ważniejsza jest wg. niego złośliwość, bo mówi jak jest on agresywny. ;)
Emi12, warto zrobić badania genetyczne. Daje to możliwość zastosowania jeśli masz mutację jak ja, nowszych metod leczenia m.in. Olaparib. Mi przy wznowie chciano dać starego typu chemię, ale po otrzymaniu wyniku mutacji, leczą pod kątem Olaparibu. Gdybym wzięła tamtą chemię, to nie mogłabym już brać nowego leku. ;)
Co do stwierdzenia, czy w rodzinie był rak, może pomoże Tobie mój przykład. Od strony mamy wiem, że kobiety były zdrowe i długowieczne, tak od 1880r. Natomiast u taty okazało się, że babcia zmarła młodo 42 lata po Syberii. I tu teraz okazało się, że tato jako dziecko zapamiętał leki z Anglii, mama miała poparzony brzuch? Lata 47/48. Taty siostra zmarła na szpiczaka. Jak ja zachorowałam, to jej córka przyszła i powiedziała, że ma usunięty jajnik. A całe życie słyszałam, że wszyscy zdrowi, zero pobytów w szpitalu? Rodziny świetnie ukrywają choroby. :) Oj rozpisałam się <3
Nana to czekamy, :). Dojazdy na chemioterapię, różnie rozpatrują różne US. Mi kazali zadać pytanie do Izby Skarbowej, bo urzędniczki same nie wiedzą? Najlepsze czytałam gdzieś w necie wyrok sądu, który stwierdził, że chemoterapia to leczenie, a ulga dotyczy zabiegów leczniczo-rehabilitacyjnych i sąd nie może podważyć, że chemioterapia to nie leczenie. Zobaczę odliczę, a jak co pójdę do sądu. Będę mieć zajęcie ;). Ja dojeżdżam około 40 km w jedną stronę, dla przyjemności? :)
Sylwia1122 <3 postaraj się myśleć pozytywnie. Myśl lub rób to co lubisz, to co ciebie odstresowuje. Mi to pomaga. Wczoraj miałam TK wynik za 21 dni i spokojnie czekam, chociaż to wznowa.
Może pomogą Tobie słowa śp. ks Jana Kaczkowskiego:"Tylko nie martw się przez cały dzień. Wyznacz sobie na to godzinę,a potem ciesz się życiem". <3 Od kiedy je przeczytałam staram się do nich stosować w swoim życiu. Godzina na słabość, a reszta dla życia. <3 :)
Agnieszka76 <3 dziękuję za odpowiedź. Podobnie myślę i odliczę. Mam w nosie, że pani z US twierdzi że chemioterapia to nie zabieg leczniczo-rehabilitacyjny. Mam na dwa lata I grupę. Strasznie to brzmi.
Emi12 trzymaj się dzielnie, walcz z gadem dla synka. <3
Andzela85 dużo zdrówka i szybkiej kuracji. :) <3
Sylwia1122 niestety samemu trzeba pilnować odbioru wyników. Pamiętam jak mi kazano dzwonić i dowiadywać się, a telefon non stop zajęty. Znajomy pojechał po moje wyniki, a sekretarki nie ma, a ordynator do niego trzeba dzwonić. Znajomy do lekarza niech pan sam spróbuje się dodzwonić i co ma zrobić osoba z małej miejscowości po operacji, dojechać 40 km? Pana obowiązkiem jest dać wynik. I wiesz co ordynator dał wyniki i przepraszał. Mam nadzieję, że twoje wyniki będą dobre. :) <3
Traszka, może znasz odpowiedź na moje pytanie. Czytałam, że rozliczacie dojazd samochodem, ja podeszłam do US i poinformowano mnie, że na dojazd na chemię, operację to nie mogę. Jeśli byłyby to zabiegi rehabilitacyjne to mogę. Ja to jest? Podpowiedzcie. ;)
Witam dziewczyny dochodzę do siebie po ostatnim wlewie piątek. ;) Czytałam, że rozliczacie dojazd samochodem, ja podeszłam do US i poinformowano mnie, że na dojazd na chemię, operację to nie mogę. Jeśli byłyby to zabiegi rehabilitacyjne to mogę. Ja to jest? Podpowiedzcie. <3 Podziwiam, wytrwałość w chemioterapii, bo ja po ostatnim wlewie miałam doła fizycznego i psychicznego. Jakoś się zbieram. ;)