Lena35, Walczy

od 2019-01-26

ilość postów: 46

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak pęcherza moczowego

5 lat temu

U nas tez nie za dobrze się dzieje... ale o wszystkim napisze jutro. Dziś już brak sił po ciężkim dniu

Joanno, Marysiu całym sercem i modlitwa jestem z Wami 

Rak pęcherza moczowego

5 lat temu

Wojtku, zostawiłam wiadomość na priv

Pozdrawiam 

Rak pęcherza moczowego

5 lat temu

Jacku, dziękuje za cenne rady .Podziwiam Cię za Twoja siłę walki. U nas tata cały czas załamany.

Trudno będzie nam dotrwać do operacji

Pozdrawiał 

Rak pęcherza moczowego

5 lat temu

Wspaniałe wiadomości Joanno. To dobrze, ze mama czuje się lepiej. I nas tata coraz bardziej podłamany.. 

Do operacji jeszcze dwa miesiące i dwie chemię przed... boje się, ze tata się podda

Rak pęcherza moczowego

5 lat temu

Jacku. Tata tez ma nefrostomie i to aż dwie, założona około 3 tygodni temu przed pierwsza chemia . Po badaniach krwi stwierdzili, ze nie dadzą chemii bo jest wodonercze i konieczna nefrostomia

Czy mógłbyś mi udzielić jakiś cennych wskazówek dotyczących pielęgnacji? Czy zmieniałeś opatrunki sam?

Tata strasznie podłamany po chemii, widzę jak traci nadzieje. 

Zaczęły  się skutki uboczne typu mdłości, zawroty głowy..Czy takie objawy po chemii  trwają długo?

A tu jeszcze przed operacja czekają go 2 chemie 

Dziękuje wszystkim za słowa otuchy i życzę dużo zdrowia

Rak pęcherza moczowego

5 lat temu

Ellie 88. Doskonale Cię rozumiem. Sama nie wiem jak pomoc swojemu tacie..Wydaje się,ze tyle już przeszliśmy a to dopiero początek walki...

Sama miewam chwile zwątpienia ale trzeba walczyć

Duzo sił i zdrowia Wam życzę 

Pozdrawiam 

Rak pęcherza moczowego

5 lat temu

Witam wszystkich serdecznie 

Trochę się u nas działo przez ostatnie kilka dni.. Tata zaczął chemię. Powiedzieli, ze będą 3 cykle po 3 dni , do czerwca i po odbędzie się operacja radykalna 

Czy ktoś z was miał chemię przed operacja?

24h po trzecim drugim dniu chemii kazali tacie brać zastrzyki raz dziennie ZARZIO niby na podwyższenie odporności. Otóż w środę kilka minut po zastrzyku, który sama zrobiłam , tata o mało co nie umarł... To było straszne . Najpierw zrobiło mu się gorąco a potem stracił przytomność.. myślałam, ze to już koniec .. nie czułam w ogóle tętna , twarz sino żółta.. oczywiście tel na pogotowie ale w trakcie rozmowy z operatorem 999 tata na szczęście się ocknął .. 

Przyjechali , zmierzyli parametry , ciśnienie w normie , ekg tez ok i zabrali tatę na izbę przyjęć 

Po 6h czekania wyniki krwi, leukocyty 4 krotnie podwyższone, glukoza 200 

Z uwagi, ze nie nie mieli miejsc w szpitalu i, ze tata lepiej się czuł kazali wracac do domu i na drugi dzień zgłosić się do swojego lekarza. Lekarz onkolog kazał odstawić zastrzyki 

Na szczęście już nic się nie działo 

Na wypisie napisane : zapaść i omdlenie 

Czy ktoś z Was miał do czynienia z tymi zastrzykami? 

Za niecały miesiąc kolejne 2 dni chemii

Pozdrawiam wszystkich serdecznie 

Rak pęcherza moczowego

5 lat temu

Marysia

Trzymam mocno kciuki za jutrzejsza operacje

Rak pęcherza moczowego

5 lat temu

Tata ma nefrostomię a nie uro - pomyłka 

Rak pęcherza moczowego

5 lat temu

Witam wszystkich po długim czasie...

Trochę mnie tu nie było, ale cały czas śledzę Wasze wpisy

Otóż u nas nie za ciekawie....To może w skrócie opowiem co się działo

Po niejasnych wynikach biopsji i tomografii  tata  zmienił lekarza na onkologa  i szpital również na onkologiczny 

Lekarze zdecydowali, ze dostanie serie chemii a potem operacja radykalna

Niestety wszystko potoczyło się inaczej.... W zeszłym tygodniu tata miał zaplanowana pierwsza chemię... niestety jej nie miał

Badania krwi wykazały podwyższona kreatynine a w rezultacie wodonercze... musieli niestety zrobić obustronna urostomie... wypisali go po dwóch dniach do domu 

Jutro wizyta u onkologów i podejmowanie dalszych decyzji... 

Boje się, ze na operacje może być już za późno

Nie chce nawet o tym myśleć 

Pozdrawiam Was wszystkich i mam nadzieje, ze u Was wszystko ok