Ostatnie odpowiedzi na forum
Witajcie.
Nie prosiłam o skierowanie,nawet nie wspomniałam o kosteczkach-szczerze to jedna z ostatnich rzeczy o jakich myślałam, lekarz sam z siebie powiedział że musimy zająć się gnatkami i sam z siebie wypisał skierowanie na badanko.
Jak wcześnie wspominałam, hormonów nie przyjmuje -nie mogę przez paskuda-łatam braki "pluskwicą groniastą" ;-) czyli Renifemin.
Doris , jak najbardziej zapytaj lekarza przy następnej wizycie o skierowanie na osteoporozę.
I mam do Ciebie pytanie-jak często robisz USG miednicy mniejszej i jamy brzusznej?
Pozdrawiam
Doris
Lekarz twierdzi że musi mieć jakiś punkt wyjściowy, żeby za jakiś czas powtórzyć badanie i sprawdzić czy i jak postępuje osteoporoza, i ewentualnie wprowadzenie leków. Jak na razie kazał brać vitrum-calcium-1250-plus-wit-d3, magne b6 i Remifemin na menopauzę bo dokucza, ale to już wcześniej brałam.
Masz rację "zabijaczy czasu" trochę wzięłam, ale nie skorzystałam z nich -nie było czasu ;-)
23-go będę trzymała paluchy za Ciebie :-)
Cynamonowa-gratuluję!!! a kolegę zdziel porządnie :-D aż mu się te 5 lat odbije ;-)
Waniliowa , będzie dobrze, :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Witajcie.
Dziękuje za paluchy :*
Już jestem po wszystkim...ufff......wszystko jest ok, badanie densytometryczne umówione na koniec sierpnia. Następna wizyta we wrześniu...hehe zrobiliśmy sobie z doktorkiem wolne w sierpniu, tak wiec przerwa będzie 4 miesięczna.
Doris42, kobieto w jakim ja dziś szoku byłam. W CO byłam przed 11 a parę minutek po 12 byłam już po wizycie....heheh całe szczęście że z natury wścibska jestem ;D i z cząstkowym ADHD...hahaha. Wzięłam grzecznie numerek i stanęłam w kolejce, a właściwie kręciłam się w okolicach kolejki i moja uwagę przyciągnęły kolorowe cyferki na monitorze....103,105...kurcze to mój gabinet wiec czytam dalej...okazało się że teraz gabinet 103,105 i 116 są przeniesione do wejścia C. Numerek zostawiłam i biegusiem tam gdzie trzeba ,bo czas ucieka....wchodzę , a tam ludzi malusio, cichutko rejestracja załatwiona szybciutko i zaraz do gabinetu chyc....nawet szydełka nie zdążyłam wyciągnąć.
Pozdrawiam
Tak Doris , chodzi o CO w Warszawie ;)
Ostatnio z mężem krzyżówki rozwiązywaliśmy.
Na jutro przyszykowałam szydełko i kordonek-będę dziergała, krzyżówkę i termosik z kawą ;)
Kobietki, od razu "mówię" że może dopiero w czwartek rano się odezwę, nie wiem jak będzie i o której dotrzemy do domku-w planach mamy jeszcze zakupy.
Na pewno odezwę się ....
Pa.
Przepraszam ,że wcześniej nie odpisałam, ale miałam problem z zalogowaniem się.
Doris42 kontrolę mam jutro- z rana muszę wyruszyć bo do CO mam ponad 100km +rejestracja(nie odnotowali ostatnio mojego ubezpieczenia)+ kolejka pod gabinetem.
Długi i męczący dzień mnie czeka, oby chociaż zakończył się szczęśliwie.
Dziewczyny liczę na Wasze paluchy i...dziękuję:)
Witam
Walczę cały czas o lepsze jutro, tylko teraz te ostatnie dni jakoś mi pod górkę idą.......kontrola się zbliża......i strach ma coraz większe oczy.....ale przecież to i tak nic nie zmieni......co ma być to będzie.
Dziś jest ok ,jutro będzie lepiej ;)
Miłego dnia życzę
Doris, nie wątpię ,lecz bardziej się utwierdzam :)
Na pewno się nie poddam, masz moje uroczyste słowo honoru :D
Pytasz o plany na majówkę.............heheh ja wzięłam się za remoncik w domku.....a może jeszcze jakiś grill , spacerek jeden lub dwa-oprócz remontu nic nie planuje idę na żywioł ..........
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i życzę udanego wypoczynku majowego :)
Doris cieszę się razem z Tobą.
Takie wiadomości podnoszą mnie na duchu i wzmacniają moją wiarę w to, że i mi się uda.
Doris , Waniliowa, Paluchy trzymam z całych sił i NA PEWNO BĘDZIE OK
Czekam na wiadomości .
To ja "szczęściara" jestem, bo mój lekarz (nie operował mnie ale dzięki niemu zostałam zoperowana, kiedy inni nawalili ) przyjmuje i prywatnie i w poradni CO ale w Warszawie na Ursynowie, gdzie przeszłam operację i całe leczenie no i oczywiście kontrole będą u niego.
Zasmuciłaś mnie tym że te kontrole zamiast trochę odpuszczać co wizyta, to bardziej dopadają :(