Kasia.eRka, Wspiera

od 2020-05-05

ilość postów: 27

Wspieram i walczę o mamę.

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak jajnika

4 lata temu

awa daj znać jak po wizycie u onkologa, trzymamy kciuki!

Rak jajnika

4 lata temu
Polećcie jakiegoś onkologa z Olsztyna.

Rak jajnika

4 lata temu
Dziewczyny, mama miała dziś operację. Usunęli jej macice i jajniki. Lekarz twierdzi, że rozsiewy są w całej jamie brzusznej: otrzewna, jelita, wyrostek. Zmiany określił na ok 3 mm. Da się to wyplenić chemią? Teraz mama dochodzi do siebie i będziemy czekać pewnie ze 2-3 tygodnie na wyniki badania histopatologicznego, założą jej kartę DILO i ustalą chemię. Z jednej strony ciesze się, ze przy pierwszej operacji usunęli jej główne źródło rozsiewu z drugiej jestem przerażona tymi rozsiewami. Miał ktoś do czynienia z takim przypadkiem?

Rak jajnika

4 lata temu
Inny szpital w Olsztynie? Inne miasto? Skierowanie dają ogólne na chemię a gdzie się ją przyjmie to wszystko jedno? Na skierowaniu jest już zaleceni co dokładnie trzeba podać? Jak to wygląda?

Rak jajnika

4 lata temu

karo1983 dziwne, że tak długo mama musi czekać na chemię, wyniki ma okej? Moja też w Olsztynie i kurcze zaniepokoilam się tymi terminami :( 

Rak jajnika

4 lata temu
Metoda HIPEC, macie z tym jakieś doświadczenia?

Rak jajnika

4 lata temu
czarwonica11 dzięki za wyjaśnienie :) awa trzymam kciuki za wizytę u onkologa. W nocy czytałam o chorobie zakrzepowej, bo mama miała bardzo dużo płytek i kosmiczne DDimery. Z tego co wiem nie dostała żadnych leków na to. Jak bardzo niebezpieczna sytuacja to jest? Czy wy/wasze mamy dostały na to jakieś lekarstwa? Jestem zdziwiona, że zostawili mamę samą sobie z czymś takim.

Rak jajnika

4 lata temu
Dziewczyny ja tez od kilku dni szaleję z powodu stanu zdrowia mamy, jestem na lekach uspokajających i na migrenę. Dostałam miesiączkę i jakby trochę lżej. Mimo, że jestem na antykoncepcji od lat to i tak nie złagodziło mi objawów PMS. W tym momencie ciesze się, ze jestem w innym mieście niż ona, bo jakby mnie zobaczyła to na pewno by jej nie polepszyło samopoczucia, a kilka minut rozmowy przez telefon to da się pościemniać. Czytałam, ze chemie wprowadza się 4 tygodnie po operacji? Znacie przypadki, że wprowadzono ją szybciej?

Rak jajnika

4 lata temu
To USG porządnie nas nastraszyło, no nic czekamy do 12.05 aż ją otworzą. Chemia to chyba miesiąc po operacji z tego co czytałam, nie wcześniej? Rak piersi wyglądał tak, że zajmował 3/4 gruczołu, guz był naprawdę olbrzymi i twardy. Mama mówiła, że niezłośliwy ale z nią jest taki problem, że nie mówi wszystkiego, zataja informacje. Nie chce nas martwić. Nie podoba mi się jej postawa, sama mam taką budowę piersi, że trudno coś wykryć i raz w roku robię USG w razie czego. Ale nie można jej do niczego zmusić, rozmowy póki co nic nie dały. Sama podjęłabym się usunięcia profilaktycznego jajników, macicy i piersi jak już urodzę dziecko. Powiem wam dziewczyny - mam takie przemyślenia, że to trochę błogosławieństwo i brzemie być kobietą. Dajesz życie, a to dzięki czemu możesz je dać cie w konsekwencji może wykończyć. Cierpimy podczas menstruacji, porodu. Hormony szaleją. Często same wychowujemy dzieci, ciągniemy ten wózek zwany codziennością, dbamy o ognisko domowe. Nie umniejszając mężczyznom oczywiście, ale naturalnie to nasza rola jest bardziej wymagająca. Nie chodzi tu o użalanie, ale tak mnie naszła refleksja, że mamy trudną rolę na tym świecie.

Rak jajnika

4 lata temu
Tak, wyszło jej C125 238U/ml. Z innych ponad normę to trochę krwi w moczu, sporo leukocytów w morfologii + kosmiczne PTL 775 i DDmery 3461 ng/ml.