KasiArek86,

od 2014-07-24

ilość postów: 2

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak jajnika

10 lat temu
Nadzieje mamy ogromna, mama odzyskala apetyt tylko ma niesmak w buzi, wczesniej nie mogla przez to jesc teraz wraca jej apetyt, ma zachcianki jak kobieta w ciazy :) Miala wodobrzusze, ktore po pierwszej chemii sie zmniejszylo, plyn duzo wolniej sie zbiera.Zawsze byla silna osoba, oparciem dla wszystkich. Do choroby podchodzi w ten sposob, ze nie chce za duzo wiedziec,lekarze niexh robia co trzeba. Jest zapisana do hospicjum dziennego. lekarz przepisal jej silne leki przeciwbolowe a mama zdziwiona po co, jedynie co sie w nocy meczy bo sie wyspac nie moze ale jest po operacji kregoslupa wiec to moze dlatego. Ogolnie ktos z zewnatrz gdyby mame zobaczyl nie powiedzialby,ze jest chora, moze niewyspana czy troche zmeczona. Mam pytanie bo jak piszecie, duzo z Was jest w stadium zaawansowanym, czy norma jest, ze w takim stadium jest wpisane leczenie paliatywne? Niedlugo drugi wlew, boje sie jak sie bedzie czula ale jezeli chemia pomoze jest szansa na operacje. powiedzcie mi prosze czy chemia dootrzewna w Gdansku jest platna? Wszystkim Wam zycze duzo sily i wiary, u nas wciaz duze emocje,wciaz nie wierze w to co sie dzieje, staram sie to oswoic ale latwo nie jest

Rak jajnika

10 lat temu
Czesc kochane, pisze pierwszy raz,czytalam co tutaj piszecie, na poczatku bylyscie dla mnie nadzieja, prosze pomozcie i teraz. Mama 15 lat temu byla poddana amputacji piersi, teraz okazalo sie, ze jest przerzut prawdopodobnie od tej piersi z rozsiewem w jamie brzusznej. Po pierwszej chemii czula sie fatalnie, trafila do szpitala, zle wyniki, neutropenia IV stopnia ale dzis wyszla ze szpitala, za tydzien kolejna chemia. Boimy sie czy da rade. W wypisie ma napisane, ze jest to chemia paliatywna. Wiem, ze tego nie da sie wyleczyc ale czy jest nadzieja, ze bedzie z nami jeszcze kilka ladnych lat? Blagam dodajcie otuchy :( mam dwoje malych dzieci, mama za nimi szaleje. Mama nie chce rozmawiac, nie wiem,ktory to stopien nowotworu. Czytalam tu na forum, ze jakas dziewczyna w IV stopniu walczy 7 rok. Przepraszam jesli zasmucam ale jestesmy na poczatku drogi, nie wiem co robic