Kardamonn,

od 2015-07-26

ilość postów: 34

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak jajnika

8 lat temu
Princess, musisz zrozumieć, że ani badania obrazowe, ani z krwi nie potwierdzają w 100% zmiany nowotworowej ani nie dają gwarancji że jej nie ma. Tylko operacja i badanie tkanki daje pewność co to za zmiany. Masz obiecujące USG i dobry wynik markera. Znajdź dobrego lekarza, nie studiuj internetu tylko umów się na wizytę. Poszukaj na forach polecanego lekarza z Twoich okolic, idź do niego, jeśli jedna konsultacja to za mało - idź na 3, to standard światowy - 3 konsultacje. Uparłaś się że możesz mieć raka i sama sobie nie dajesz odetchnąć. W dużym stopniu od Ciebie zależy czy pójdziesz tę torbiel wyciąć - jeśli będziesz naciskać, powiesz chirurgowi, że zamęczysz się obawami, prawdopodobnie zaproponuje laparoskopię.

Rak jajnika

8 lat temu
Nie, gwarancja to absolutnie nie jest, ale dostałaś dobre wieści, podejrzenie nowotworu to składowa wielu czynników diagnostycznych - u ciebie obraz usg nie sugeruje guza nowotworowego, marker ok. Więc zmień lekarza jeśli swojemu nie ufasz - po prostu. My tu na forum nie zdecydujemy co masz robić z tą torbielą, to jest wyłącznie decyzja specjalisty któremu zaufasz :)

Rak jajnika

8 lat temu
Brawo. I do przodu :)

Rak jajnika

8 lat temu
A objawów typowych dla raka jajnika de facto nie ma. Dlatego tak ciężko go zdiagnozować - bo objawy mieszają się z tymi z układu trawiennego, są identyczne jak przy endometriozie, jak przy problemach z drogami moczowymi, więc naprawdę po tym co piszesz absolutnie nie można stwierdzić że to typowe dla raka jajnika.

Rak jajnika

8 lat temu
Princess, jesteś trochę jak struś - włoży głowę w piasek i myśli że go nie widać :p to, że badanie odłożysz, nie rozwiązuje problemu, on dalej nad Tobą wisi. Zrób badanie, wysokie CA125 nie oznacza raka. Po prostu to zrób. Jesteś silniejsza od lęku przed wynikiem. Przecież jesteśmy z Tobą i będziemy Cię wspierać.

Rak jajnika

8 lat temu
I nieprawda, że każdy rak jest "lepszy" nabrałaś zupełnie fałszywego przekonania. Zapewniam Cię, że są gorsze nowotwory. Nie wolno pisać tu, na tym forum, że ten jest najgorszy, choćby dlatego że wiele kobiet tu żyje z tą chorobą depcząc wszelkie statystyki, a te którym się udało, sa od dawna zdrowe, w ogóle na takie fora nie zaglądają. W raku jajnika jest wiele opcji leczenia, i jest ich coraz więcej, z każdym rokiem, coraz skuteczniejsze techniki chirurgiczne, nie jest tak jak 10 i więcej lat temu. Statystyki nie są istotne dla pojedynczych chorych - bo żadna chora nie jest daną statystyczną. Spójrz, ile kobiet walczy i żyje już całe lata, mają plany, korzystają z życia. Dlatego proszę raz jeszcze - nie pisz tu, co jest najgorsze, jaka śmierć, co ma sens... tu wszystko ma sens i każda forumowiczka udowadnia to dzień w dzień :) a Ciebie mam nadzieję w ogóle temat raka jajnika nie będzie dotyczył, na usg widać torbiel, nie ma żadnych powodów sądzić, że to rak. Po prostu wkręciłaś się w panikę :)

Rak jajnika

8 lat temu
I nieprawda, że każdy rak jest "lepszy" nabrałaś zupełnie fałszywego przekonania. Zapewniam Cię, że są gorsze nowotwory. Nie wolno pisać tu, na tym forum, że ten jest najgorszy, choćby dlatego że wiele kobiet tu żyje z tą chorobą depcząc wszelkie statystyki, a te którym się udało, sa od dawna zdrowe, w ogóle na takie fora nie zaglądają. W raku jajnika jest wiele opcji leczenia, i jest ich coraz więcej, z każdym rokiem, coraz skuteczniejsze techniki chirurgiczne, nie jest tak jak 10 i więcej lat temu. Statystyki nie są istotne dla pojedynczych chorych - bo żadna chora nie jest daną statystyczną. Spójrz, ile kobiet walczy i żyje już całe lata, mają plany, korzystają z życia. Dlatego proszę raz jeszcze - nie pisz tu, co jest najgorsze, jaka śmierć, co ma sens... tu wszystko ma sens i każda forumowiczka udowadnia to dzień w dzień :) a Ciebie mam nadzieję w ogóle temat raka jajnika nie będzie dotyczył, na usg widać torbiel, nie ma żadnych powodów sądzić, że to rak. Po prostu wkręciłaś się w panikę :)

Rak jajnika

8 lat temu
Kucja ma 2 niezależne nowotwory. Walczy! Tak jak Kucja walczy tak każdy powinien, jest w tym wspaniała, żyje, cieszy się tym co ją spotyka, nie daje się i nie da się. Dziś jesteś przytłoczona, zdeptana strachem, wyobrażasz sobie różne scenariusze, ale popatrz - nie masz diagnozy! Nie dokładaj sobie dziś, to szkodzi, zostanie Ci trauma, musisz sobie wytłumaczyć że dziś nie masz powodu do czarnowidztwa, rozpaczy. Bo nie masz :) i tego się trzymaj, musisz być jak czołg, nie dać się! To, że przeszłaś czerniaka oka nie pogarsza rokowań, gdybyś zachorowała na inny nowotwór. Powtarzam - gdybyś. Zatem naprawdę nie poddawaj się rozpaczy.

Rak jajnika

8 lat temu
Princess, piszesz do dziewczyn które walczą o każdy dzień, miesiąc i rok! Walczą jak lwice! Dla siebie i bliskich, bo kochają i są kochane i kochają życie. Jak więc możesz pisać że to nie ma sensu tu, gdzie tyle kobiet walczy i to często z sukcesami?? Proszę Cię o empatię. Twoje myśli umiem zrozumieć, ale to że to napisałaś TUTAJ - nie. Przykro. Potrzebujemy wsparcia, a nie słów, że to bez sensu a to co nas czeka to sam horror. Wiele kobiet wychodzi z tej choroby, wiele po gorszych okresach ma długie lata spokoju. O tym trzeba pamiętać.

Rak jajnika

8 lat temu
Bałam się bardzo tych wieści... Magg bała się i czuła, nie dawano jej nadziei, byłą realistką a jednak przecież tak strasznie chciała żyć... Co za ból. Nie znajduję pocieszenia, nie znajdę. Po prostu nie wierzę w to :(