od 2019-10-02
ilość postów: 5
przepraszam za literówki mialo być: mama to twarda sztuka już 3 tygodnie po operacji była na całkowitym chodzie 🙂 A teraz ma motywację do leczenia bo wie, że na razie najgorsze ma za sobą.
dziękuję za odpowiedź, mama to twarda sztuka już 3 tygodnie po operacji byłam całkowitym chodzie 🙂 A teraz ma motywację do leczenia bo się, że na razie najgorsze ma za sobą
tak, teraz też ma taką dostać, tylko że mama ma72 lata i mam nadzieję że dobrze to zniesie
Witam, od ponad roku śledzę forum. U mojej mamy w sierpniu 2019 roku zdiagnozowano raka jajnika Figo IV i zakwalifikowano ją do chemioterapii paliatywnej, po 6 cyklach chemii podjęto jednak decyzję o operacji. Usunięto oba jajniki, macicę, wyrostek i 7 węzłów chłonnych . Wynik badania histopatologicznego: T0N0Mx i informacja o całkowitej remisja guza, po zastosowanym leczeniu. Mama leczy się w CO w Bielsku Białej. Dalsze leczenie ma polegać na podaniu kolejnej chemioterapii połączonej z Avastinem. Powiedzcie czy dobrze rozumiem, że ta chemia ma powstrzymać przed ewentualnymi przerzutami?