Ostatnie odpowiedzi na forum
Nana pamietaj ,ze marker w tym samym lab.Ja teraz robilam w CO i prywatnie.Prywatnie robię od poczatku choroby bo wiem ,ze maja dobry sprzet.W CO ca-125 13,1 a prywatnie 8,14.Bo po co sie denerwować jak wyjdzie o iles tam wyższy.W CO muszę robić na wizytę a tak spr. prywatnie.
Kał na badania trzeba zanieśc ze 3 razy w odstępach w czasie.Wtedy można znaleźć jaja tasiemca lub innych pasożytów.Kał do badania pobierać z kilku miejsc i wkladać do danego pojemnika.Możecie się śmiać ale pacjentki nalewały mleko do nocnika i siedzialy na nim,przynosiły nawet do badania kawałki tasiemca.Pracowałam 35 lat w labolatorium i wtedy sprawdzało sie jaki to jest.Wtedy dopiero leczenie przynosilo dobry skutek.Jeżeli tasiemiec jest uzbrojony wtedy dluższe leczenie.W kale to czasami wyglada jak cieniusieńka niteczka biala.
annamaria ja na badaniu kontrolnym po chemii ,na którymś badaniu lekarka dała też na badanie boczne klatki piersiowej.Wyszła mi kyfoza w mostku.Nie wiedziałam co to jest a okazalo sie ,że to jest skrzywienie jednej z kości.Chodziłam na rehabilitację ,po której miałam rezonans .Rezonans potwierdził wszystko to co mialam na rtg.tylko dokladniej opisane.Jest to bardzo mała zmiana ale bardzo dokuczliwa.Powiedzieli ,że rtg.opisywał dobry radiolog ,ze to zobaczyl.
Moja mama zmarła na raka piersi.Zrobilam sobie badania BRCA1 Wyszedł wynik ujemny.Po kilkunastu latach zachorowalam na raka jajowodu.Rzadki przypadek bo na 100 rakow jajnika jeden jajowodu.Już tyle slyszałam od lekarzy ale trafił sie nam rodzynek,Tyle konsultacji bo nie wiedzieli jak leczyć.
Na mszy o uzdrowienie i uwolnienie o.Pacyfik mówil wlaśnie o przekleństwach,przechodzą nawet do 3 pokolenia.Dlatego msza o uwolnienie jest aby uwolnić sie tez z przeklenst no i uzaleznien i tp.
Jasiu mojej siostrzenicy mąż jest z Wasilkowa,tam 22 lata temu bawiłam sie na weselu.Tam mieszkańcy są podzieleni na prawosławnych i katolików.Mieszkańcy tak tam sceptycznie podchodzą do tych miejsc.Przycisne męża siostrzenicy niech mi wszystko opowie.Jego matka jest ciężko chora a jeździ do innych miejsc.Są naprawde bardzo religijni.Jasiu jak sie o czymś marzy to Pan Bóg daje.Ja tak miałam z Ziemią Świetą,A teraz z Czestochową i Licheniem.Marzę o pielgrzymce na którą dałabym radę iść na piechotę.
Cieszę sie Joanno że że czytam,myślałam o Tobie.Tyle dałas mi cennych rad jak brałam chemie i po chemii .Serdecznie Pozdrawiam.
Nie wiecie co sie dzieje z Joanną 51 juz tyle czasu nie pisze.
Jak robia kontrolne to każa byc na czczo,,ale w szpitalu widzialam jak na TK brali po obiedzie i powiedzieli ,że to nie przeszkadza bo pacjentka nie chciala robić tylko chciala na drugi dzien rano.Ale i tak ja wzieli.
Chcialam powiedzieć ,że 6 lipca będzie na Stadionie Narodowym w Warszawie uzdrowiciel z Ugandy.Bilety przez internet.Kto chce o nim przeczytac wystarczy wpisać uzdrowienia na stadionie w Warszawie.Ja czekam na odpowiedź czy dostane bilet bo już 9 tys. osób.Nie wiem dlaczego nie mówią w kościele bo on przyjechal na zaproszenie Diecezji Warszawsko-Praskiej a to moja Diecezja.Mszę też będzie odprawiał Biskup Praski.