Ostatnie odpowiedzi na forum
Lupus jesteś Wielka!!!! ja po chemii pierwszy dzień nie robiłam nic...
Lupus jak się czujesz? :-)
Przykre te rocznice ale cóż... Sa;-) toż to grudzień nas nie szczedzil
....Lupus, Czarownico, Nana i Tosia66, basik., Turczynko .. ....Matko aż tyle nas naliczylam...nie wiem czemu to miało służyć ale jednak policzylam...ja dziś mimo tych przykrych rocznic szaleje z piernikami i wszystkim piszącym, czytających życzę samych dobrych wieści, ba nawet bardzo dobrych. Aby Nam wszystkim co roku udzielał się świąteczny klimat!!!
P.S tak sobie ostatnio myślałam że fajnie byłoby się spotkać w realu <3
Sylwia nie przejmuj się na zapas :-)
Nana serdecznie Ci współczuję :-o niestety nie pomogę, nie przechodziłam czegoś takiego ;-)
O matko, Czarownico jak nasze "rocznice " są blisko...ja wyszłam 18 grudnia...:-)
Hebelku witaj :-) przykro tylko ze w takich okolicznościach :-) widzę ze spadło to na Ciebie tak samo jak na każdą z nas...najpierw niedowierzanie, załamanie, oswajanie się z tym i oczywiście chęć życia, która napędzi do walki. TAK jak pisze Czarownica trzeba czekać do operacji, gdzie,pobierze się wycinki i wszystko będzie jasne :-)ja oczywiście tak jak pozostali będę Ci życzyć jak najmniejszego zaawansowania :-) co dzień chemii w przypadku raka jajnika w pierwszym podaniu jest standard taxol i carbo :-)skutki bywają różne, jedni przechodzą lepiej inni gorzej. Z własnego doświadczenia mogę Ci powiedzieć ze tez się bardzo bałam tego wszystkiego ale wola życia jest silna i ds się przeżyć :-) największym szokiem dla większości jest jednak ból stawów i wypadanie włosów :-( trzeba sobie jednak tłumaczyć ze jest to lek i Poprostu takie niesie skutki uboczne :-)w razie pytań służę pomocą :-)
A tak poza tym cieszę się nadchodzącymi świętami na maksa...ubiegłoroczne były z niewiadomą i czekaniem na histopad :-)
Czarownico to u mnie podobnie pierwsza operacja w grudniu a druga w styczniu, z tym ze rok temu ;-) P.S dziś byłam Świętym Mikołajem i dobrze mi z tym <3
Czarownico super wieści :-)
Lupus myślami i sercem jestem z Tobą :-) ściskam Cie mocno!!! nie przejmuj się peruka. Cała chemię chodziłam do pracy, czasem w chustce czasem w peruce...będzie dobrze!!! a czy wypadną włosy.Zależy od chemii jaka podadzą...buziaki
Ciesze.się ze u Was takie wspaniałe rocznicę i dobre wieści :-) jeśli Chodzi o badania przed podaniem chemii to w Lodzi miałam tylko pobrana krew !! I.dziwię się różnorodnościa czytając Wasze wpisy :-) co do Rodzaju raka ja miałam gruczolakorak ;(
Byłam prywatnie u ginekologa - onkologa, było bezboleśnie wspaniały człowiek, asystowal przy mojej operacji ;-) i powiem Wam kobietki Zwłaszcza Tobie Czarownico ze mój gin stwierdził że jeśli.Chodzi.o współżycie fizycznie jest Okey ( bo niby nie ma zrostow i pochwa jest długa i.nawilżona) problem tkwi w psychice...pozdrawiam i podziwiam Was wszystkie <3