Ostatnie odpowiedzi na forum
Nana czy możesz napisać jaki nowotwór u Ciebie zdiagnozowano i jego zaawansowanie? pytam ponieważ gdzieś ostatnio czytałam ze im większa złośliwość tym gorsze reakcja na ten specyfik ;-)
Iwonna i tosia66 również miałam I c ;-) chociaż czytając wasze wpisy nie wiem czemu miałam I c:-) bo w otrzewnej było czysto :-)
Kucja to co napisałaś o tej znajomej daje dużo nadzieji <3
Traszka podziwiam i z jednej strony tez uważam ze bardzo WAŻNA JEST JAKOŚĆ ŻYCIA :-) ja jutro ginekolog- onkolog w sumie to dopiero drugi raz od operacji i bardzo się boje bólu...Codziennie Was czytam i wspieram duchowo :-)
Czarownico super!!! ja.chodzę na zumbe raz w tygodniu ale jeszcze nie robie wszystkiego :-)
Witam wszystkie!!! Nie odzywalam się ale cały czas czytałam :-) walkę trzeba podjąć!!! duszko trzymamy kciuki :-) a Paciorku jeśli wszędzie poza jajnikiem jest Czysto to dobry znak :-) został szybko wylapany<3 nie ukrywam walka łatwa nie jest ale warto!!!
Witam wszystkie!!! Nie odzywalam się ale cały czas czytałam :-) walkę trzeba podjąć!!! duszko trzymamy kciuki :-) a Paciorku jeśli wszędzie poza jajnikiem jest Czysto to dobry znak :-) został szybko wylapany<3 nie ukrywam walka łatwa nie jest ale warto!!!
Czarownico super wiadomości przynosisz:-) oby tak dalej :-) ja na onkologii teraz spotkałam panią która jest 22 lata po chemioterapii na raka jajnika :-):-) zawsze jej mowie ze jest dla mnie wsparciem i.nadzieja na długie życie <3
Marysia90 ja też miałam przez onkologow w Koperniku napisane 1 c, mimo że z badań histopatologicznych wychodziło Ib ośrodka w Brzezinach nie.znam...
Marysia90 ja miałam markery w normie oraz.algorytm Roma- niestety...
Aknoli - Ania walczę o mamę oraz traszka super wszystko opisaly :-) TURCZYNKO SUPER CZYTAĆ TAKIE WIADOMOSCI!!! <3
Niestety obawa przed tym ze wróci ze znów powywraca życie do góry.nogami będzie mi towarzyszyć chyba już zawsze :-)
Gdy w ubiegłym roku dowiedziałam się o tym ze prawdopodobie mam raka świat się zawalił pamiętam drogę do szpitala( około 100km) nie przestawałam płakać...zegnalam się ze wszystkimi, z moim mężem, rodzeństwem, rodzicami. Myślałam że nie.dożyje do wiosny, ogarnął mnie paniczny strach. Pamiętam jak mówiłam mamie ze nie dożyje swojej 30 a tak planowałam nacieszyć się nowym domem i w ogóle. Praktycznie zbzikowalam. Jednak w styczniu po drugiej operacji trafiłam na to forum i jestem WDZIĘCZNA WSZYSTKIM TU PISZĄCYM ZA CIEPŁO I NADZIEJE KTÓRĄ MI DALIŚCIE!!!! <3 stwierdziłam ze będę walczyć i się nie poddam :-) ciesze się teraz z wszystkiego:-) jednak przed każdym badaniami ogarnia mnie lek i strach ze to może wrócić...RAZ JESZCZE DZIĘKUJĘ ZA WASZĄ OBECNOŚĆ!!!! :-)