Ada corka,

od 2018-05-12

ilość postów: 102

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak pęcherza moczowego

4 lata temu

Lena jak tam tata?

Toska jak mąż?

Rak pęcherza moczowego

4 lata temu

Aisogg pacjenci różnie przechodzą chemię więc jeśli nawet inni pisali że przeszli ją bez komplikacji to u Was może być inaczej ale to nie musi oznaczać niczego złego ale oczywiście rozumiem Twój strach i trzeba tatę obserwowac ale to pewnie wiesz. Trzymam kciuki by było ok.

Rak pęcherza moczowego

4 lata temu

beat ja też namawiam do odwołania, pracuję z ludźmi niepełnosprawnym i dość często spotykają się z sytuacją która opisalas a odwołanie pomaga.

Aisogg rozumiem twoje rozgoryczenie że musicie zostawić tatę z dala od domu ale bądź dobrej myśli. Mój tato też był nie nawykły do załatwiania tego wszystkiego, do szpitali ale jak musiał to odnalazł się całkiem nieźle. Najważniejsze to to by Twój tatuś dobrze zniósł chemię. Trzymam kciuki, daj znać jak poszło.

Rak pęcherza moczowego

4 lata temu

Gwidon cudowne wiadomości, oby więcej takich.

Lena jak będziesz mogła daj proszę znać jak tato.

Joanno nie wiem co napisać, jak pocieszyć. Rozumiem Twoje racje, rozmyślania, że być może w innym szpitalu sprawa potoczyłaby się inaczej, trudno odpędzić takie myśli zwłaszcza po opiniach jakie usłyszeliście.

Rak pęcherza moczowego

4 lata temu

Lena trzymam kciuki 

Jacku powodzenia!

Rak pęcherza moczowego

4 lata temu

Joanno trudne te wyniki ale i dające nadzieję innym, że trzeba walczyć, że gad nie zawsze jest strasznie rozsiany. Rozumiem Twój ból i zal ale dziękuję że napisałaś, że zamiescilas te wyniki jako nadzieję, dowód bo może nie jednej osobie pomogą podjąć decyzję o walce, dadzą siłę że warto podjąć walkę mimo złych wyników histopatu.

Tosiu brak mi słów na zachowanie tego lekarza, nie rozumiem jak tak można. Przecież poprawienie tej recepty to nie jakiś mega skomplikowany wyczyn tylko chwilka. Aj gdzie empatia, gdzie prawo do poszanowania godności, prawo do rzetelnej informacji dla pacjenta ? Trzymajcie się, trzymam kciuki by udało się załatwić te wszystkie dokumenty do świadczenia rehabilitacyjnego i by mąż doszedł do siebie.

Rak pęcherza moczowego

4 lata temu

Aisogg wiem to przeraża że trzeba ogarnąć nieznany, obszerny temat i jeszcze ten strach by niczego nie przeoczyć nie zaniedbać ale dasz radę a w razie czego pytaj,wszędzie pytaj w szpitalu, w zespołach orzekających niepełnosprawność i tutaj, pogonią drzwiami pchaj się oknem☺️tak trzeba bo niestety takie czasy że czasem trzeba powalczyć o swoje. Trzymajcie się!

Rak pęcherza moczowego

4 lata temu

Tosia podziwiam Cię jesteś bardzo silną kobietą, ogarnięcie wszystkich tych obowiązków to strasznie trudne a Ty dajesz radę a masz przecież dziecko w bardzo wymagającym wieku więc tym bardziej należą Ci się wyrazy uznania. Dobrze że mąż jest już w domu, u siebie zawsze szybciej wraca się do zdrowia.Nie znam się zupełnie na workach więc niestety nie pomogę. A czy dobrze pamiętam że w przyszłym tygodniu macie poznać wyniki badań histopatologicznych?

Rak pęcherza moczowego

4 lata temu

Jacku gratuluję rocznicy, to w pewnym sensie drugie narodziny i jest co świętować.

Aisogg oj to szkoda że tato tak boleśnie przeżył to badanie, mój zawsze tylko mówi że było nieprzyjemne ale bólu nie ma bo dają znieczulenie. Polipy tak to niby nie groźne ale rozumiem że oczekiwanie na wyniki jest stresujące. Dobrze że wyznaczyli termin pierwszej chemii oby wszystko poszło ok.

Rak pęcherza moczowego

4 lata temu

Aisogg daj znać po kolonoskopii, trzymam kciuki by wszystko było ok.

Tosiu jak mąż?

Powiedzcie mi proszę bo kiedy tato odebrał wcześniejszy wynik (z tym uszkodzonym materiałem) i ocena histopatologiczna była że to nowotwór złośliwy to przysłano tacie kartę Dilo to czy teraz kiedy już mamy miarodajny wynik i jest on dobry to musimy się z tego jakoś wyrejestrować? O samą kartę sami się nie staraliśmy, przyszła jakiś czas po otrzymaniu złego wyniku.