Ada corka,

Witajcie, Henku tak mi przykro że dopadła Cię taka przypadłość. Nie piszę często ale czytam Was na bieżąco trzymam kciuki za operacje które mają się odbyć. Tato miał dziś tomograf robiony, wyniki za 8 dni, zobaczymy co pokaże. Z jednej strony cieszę się że wracamy do diagnostyki a z drugiej drżę o wyniki. najgorsze że na kolejne pobranie wycinka mamy termin dopiero na maj. Aj mam nadziejęże tym razem pobiorą go dobrze. 

Cześć, dość długo nie pisałam tylko podczytywalam wpisy zaklinając nasza rzeczywistość ale się nie udalo. Jakiś czas temu pisałam o swoim tacie i sytuacja na dziś jest taka po pierwszym turbt winik badania non invasive papillary carcinoma low grade po returbt wynik invasive uroterial carcinoma z dopiskiem że materiał wykazuje daleko posunięte zmiany sztuczne - uszkodzenia termiczne. Sama nie wiem jak to możliwe by było takie pogorszenie, czy przez to uszkodzenie wynik może być niemiarodajny? Co teraz? Jestem w rozsypce ale widzę też jak dużo nowych osób martwiących się o swoich bliskich się tu pojawia, siły życzę nam wszystkim.

Corkaa przyjmij moje kondolencje. My w środę zaczynamy walkę z tym nierównym przeciwnikiem, tato będzie wreszcie miał TURBT. Trzymajcie proszę kciuki.

Cześć. U nas miało już być po operacji ale została ona przełożona ze względu na dużą ilość pacjentów. Pozostaje nam czekać do sierpnia  aj napawa mnie to jeszcze większym niepokojem.

Heniek jeśli oczywiście chce Pan się podzielić ta informacją to po jakim czasie okazało się że guzy znów się u Pana pojawiły po ich pierwszym wycieciu? Ile trwał pobyt w szpitalu po usunięciu guza i ciekawi mnie czy robią ta operację w dniu przyjęcia czy w kolejnych dniach pobytu na oddziale.

My już po cystoskopii. Potwierdziła się obecność dwóch guzów, wielkość 1-2 cm. Czekamy aż lekarz wyznaczy termin ich wycięcia ale uprzedził że okres oczekiwania na miejsce w szpitalu to około 2 miesiące. Czy możemy tyle czekać? To dobry ośrodek a z drugiej strony czas odgrywa ogromną rolę. Dziś lekarz podczas cystoskopii nie pobrał wycinków to mnie trochę zastanawia bo Państwo pisali że Państwu lekarze pobierali wycinki do badania czy nasz lekarz coś zaniedbał?

Dziękuję za odpowiedź, przepraszam że tak wypytuje i poruszam może błahe aspekty lub pisze, rozważam różne scenariusze ale jestem zagubiona mam jedną diagnozę nowotwór złośliwy z tego nieszczęsnego USG i druga brak ewidentnych zmian nowotworowych po USG u innego urologa, który skierował tatę na cystoskopię.musimy czekać i już. Dziękuję że Państwo są.

Czyli cierpliwość, cierpliwość i jeszcze raz cierpliwość. Jednak po przeczytaniu Państwa historii wyciągnęłam dwa wnioski, po pierwsze zawsze jest nadzieja i trzeba walczyć a po drugie niezależnie od tego co pokaże wynik badania hist. to czeka tatę usunięcie pęcherza tylko w przypadku np. gruczolaka niezlosliwego mogą nas najpierw kierować na jego wycięcie a on może z dużym prawdopodobieństwem odrastać i znów jego wycinanie itd. więc może ten radykalny krok postawić szybciej i usunąć pecherz. Nie wiem gdybam, myślę i mam jeszcze nadzieję że cystoskopia wykaże brak zmian chociaż skoro USG coś pokazuje to chyba czekam na cud. a proszę mi powiedzieć czy cystoskopia boli czy znieczulenie jest wystarczające i nie ma się czego obawiać? Tak bym chciała pomoc tacie.

Kolejny raz dziękuję za odpowiedź. Tak wiem że musimy się uzbroić w cierpliwość ale pytam ponieważ chyba chciałabym oswoić nieznane i wiedzieć o co w razie czego pytać lekarza.

Mam jeszcze jedno pytanie mianowicie czy istnieje taka możliwość że przy tej zwiadowczej diagnostycznej cystoskopii usuną zmianę jeśli oczywiście będzie można ją usunąć czy też wycięcie zmiany to inny zabieg?