śmnieszna starsza Pani, Walczy

od 2012-11-09

ilość postów: 3

jeszcze wierzę,ze wszystko przedemna,zdrowie TEŻ..

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak jajnika

12 lat temu
Założyłam konto w listopadzie,licząc,że będe tu zaglądała często.Nic z tego,leń mnie opanował.Niby myslę optymistycznie,że jestem po 4 cyklu chemii,komórki sie tłuka..Z 406,przed operacją zostało 31 grudnia 8.!.Słysze dasz radę,lubisz się smiać,z siebie najbardziej..Ale nie zawsze sie to udaję.Czasami mam doła,i nie przyznaję sie,bo KTO,nie będac w podobnej sytuacji,jak WY kochane Panie,Ja..będzie NAS rozumiał.Ale dzis nie o tym.Od kilku tygodni,mam okropne "wary".Nie było tak żle,gdy przechodziłam menopauzę.Teraz to koszmar.Jak to jedna z pań napisała-ja tez, tak dosłownie czuje się" jak rozpływający czopek".Najtrafniejsze określenie.Nie będe opisywała.Najgorsze noce.W dzień też nie lekko.Nawet przy minusowej temp,na dworku,ja mokra.Łysinka najbardziej.Wystarczy wiaterek,mimo 2ch czapeczek.I katar,zatoki kaszelek.Lekarze hamerykańscy sa bardzo ostrożni z podejmowaniem jakichkolwiek decyzji o lekach.Tym bardziej o jakis ziółkach,nalewkach.Kaszlaj sobie,usmarcz się.Nie masz temp,toś zdrowa.Ja jej nie miałam przy zapaleniu oskrzeli....Tłumaczenie nic nie daje.Juz jedna chemie mialam przesunięta,bo tak sie czuję od 16 dni.Jutro nastepna.Biorę syropki,ssę tabletki propolisowo-cytrynowe.Popijam nalewka miodowo-cytrynowo-czosnkowo.Vitaminę C.I niewiele mi to pomaga.Mam zaprzyjażniona farmaceutke w polskiej Aptece.{mieszkam w NY}.I Ona stara mi sie jakoś ulżyć.Nacieram się Amolem,inhaluję.i "szczekam".Płuca,oskrzela mam czyste,dzis tak ginekolożka-studentka wysłuchała.Po jutrzejszej chemii,jeśli zdecyduja,że mam,będe miała 14 dni przerwy.Może wtedy dojdę do siebie.Miałam napisac kilka zdań,prośbe o rade w spawie "warów".Wprawdzie napisano,że każda z NAS inaczej reaguje na to-tamto.Nie trace nadzieji,że może sobie cosik,z Waszych doświadczeń miłe Panie dopasuje.Pozdrawiam serdecznie wszyściuchne Panie,zdrowia szanownego życząc. Ukasłana Halina

Rak jajnika

12 lat temu
witajcie miłe Panie.Operowana bylam 2 pazdziernika,czyli jestem "świeża" w temacie.Opisywać nie bede -dziś swojej histrorii,powiem:wstałam rano,slonko świeci,mnie narazie nic nie boli,nie dokucza...Nie prawda.Brzuszek mi sie napecznil,poschylam sie troszku,i bedzie rezultat.Wiem,pisze sie tu o chorobie,temat poważny,ale nie sądzę,ze ja z natury radosna ,mimo wieku -roztrzepana Blizniaczka,mam byc wielece syrios.Mam paręnaście pytań-dotyczacych chemi,odzywiania w czasie,po.Ale juz nie dzisiaj bede zadawać.Czytalam troszke Wasze wypowiedzi,ale tego jest tak dużo,że nie łatwo wyłuszczyć,to co mnie interesuje.Może ktoraś z Pań,ma troszke czasu,i zadzwoniłaby do mnie na Skaypa,lub napisała na adres: mmradosna@gmail.com. Mieszkam w Nowym Jorku.Do teraz nie jadlam sniadania,leń mnie okrótny opanował,ale cóz mówi się :rób co Ci sprawia przyjemność. Myslę,że będę tu zaglądala częściej,bo w grupie lepiej znosi sie nieszczęscia."Ponoć najpiękniejszy uśmiech ma ten, kto wiele wycierpiał" do uslyszenia na Forum

Rak jajnika

12 lat temu
Miłe Panie,napisalam długajny list opisujący moje "przeżycia",i po wyslij gdzieś się zapodział.Dziś już pisać nie będe idę spać,mieszkam w Nowym Jorku.Życzę zdrowia,wytrwalości...do uslyszenia.