Witajcie
Jestem tutaj nowa. Mojej Mamie 19 grudnia 2024 usunięto guz w pęcherzu 3 cm. Dziś była na wizycie kontrolnej. Nie mamy jeszcze wyników histo ale lekarz już określił guza jako złośliwego dlatego moja Mama wróciła strasznie zdołowana ja również jestem bardzo przestraszona. Śledzę Wasze forum już od bardzo dawna bo w 2018 roku mój Dziadek przegrał walkę z nowotworem pęcherza. Teraz to samo spotkało moją Mamę i przechodzę to wszystko raz jeszcze :( Na 5 lutego Mama ma Tomografię. Powiedzcie proszę ile czekaliście na wyniki z opisem? Martwię się bo słyszałam że czekać można prawie miesiąc a kolejną wizytę na mieć z wynikami histo i TK. Musimy czekać miesiąc na TK i tak długo na wyniki? Dwa miesiące przy tej chorobie to bardzo bardzo długo :(
Chyba oszaleje i oślepnę. Ciągle czytam o guzach pęcherza. Aktualnie zfiksowalam na punkcie kosmków. W wypisie męża dopisano guz pokryty kosmkami. Co to znaczy ? Dobrze czy źle? Znalazłam artykuł, że długie to dobrze wróży. Natomiast mąż po TURBT doszedł do siebie po 5 dniach doszedł do siebie, krząta się po domu, gotuje . Czuję tylko dyskomfort na początku i koniec oddawania moczu. Pod wieczór pojawia się niewielki krwawienie .