Znowu szpital. Nasze życie nie znosi próżni. Tym razem Janosz, nasz starszy syn wylądował na chirurgii dziecięcej oświęcimskiego szpitala. Rozpoznanie: ropowiczy wyrostek położony zakątniczo. Janosz był operowany w minioną środę. Obyło się bez powikłań. Płyn został wyslany do badania. Fantastyczny oddział, lekarze, personel. Doskonała opieka -Dziękujemy!!!! Od niedzieli Janosz jest już w domu. Za kilka dni wyciągniemy szwy.Prześwietlenie płuc Igorka - dobre..................!!!!!21 lutego - kontrola w klinice. Mamy nadzieję, że wynik rezonanu bedzie równie dobry!............Odeszła Kasia Tabor. Pisałam o niej, jej mamie i trudnej sytuacji rodzinnej na blogu: http://igorbartosz.blogspot.com/search?q=Pani+Gra%C5%BCyna Znaliśmy się z kliniki.12 lat ze swego 18-letniego życia Kasia poświęciła walce z chorobą, z neuroblastomą.Przegrała....Bolesny skurcz. Który to już?Tutaj filmik o Kasi:http://www.youtube.com/watch?v=lUh0L8ZDXC0