Oto jest szereg cichych głazów – Nikt ich nie budzi, Mówię do nich porą wieczorną Jak do kochanych ludzi. Nad murem blask się pali dziwny, Dziwny i niebywały. Zachód i wszystkie moje groby Ogniami rozgorzały. Dal bardzo bliska wśród tumanów I rozdół siny. Tęsknotą cała się wyrywam Do tej srebrzystej pustyni. Z głazów czerwonych, z murów szarych Patrzę w słońce. W skrzydła jak w chustę ciemną się chowa Żałość moja gorąca. Liczę na grobach lata minione I los mój zgrzebny, Z oczyma w mglistych czarach pustyni Pustyni srebrnej... Witam milutko jak zwykle!!!!Cos ostatnio te moje wpisy sa mroczne,czarne ale niestety taki mroczny okres mnie dopadl,no i jeszcze teraz Swieto Zmarlych wiec wszystko  zbieglo się razem.Wczoraj tez minal rok jak pozegnalismy mojego ziecia Michela.Az wierzyc mi sie nie chce,ze to juz rok minal /od pogrzebu/ a i ja pamietam siebie jak potwornie  wtedy sie czulam bylam po narkozie ,po badaniach kontrolnych,po  radioterapi ,myslalam,ze pojde za nim .No i mimo,ze  minal  ponad rok od zakonczenia radioterapi  to tez mam wzloty i upadki jesli chodzi o samopoczucie,rozne dolegliwości które pojawiaja się to znow mijaja. Dopadaja mnie rozne depresje, czasami a właściwie często jestem szczesliwa jak nie musze się do nikogo odzywac,nigdzie nie isc być sama ze soba.Wlasnie takie stany mojego samopoczucia przerazaja mnie bo ja bylam zawsze bardzo towarzyska, a bycie w domu było dla mnie kara.Nikt nie chce wierzyc ,ze mogłam się tak zmienic drastycznie .Tlumacze sobie to wiekiem,pogoda,czy zlym nastrojem bo i takie mam często i wtedy jestem zla na siebie,ze jestem zla i myślę sobie,żeby mi się chcialo tak jak mi się nie chce.Oj człowiek jest skomplikowana maszyna naprawde albo może tylko ja taka jestem?