Jeśli któregoś dnia poczujesz że chce Ci się płakać, zadzwoń do mnie.. nie obiecuje że Cie rozbawię ale mogę płakać razem z Tobą! Jeśli któregoś dnia zapragniesz uciec, nie bój się do mnie zadzwonić.. nie obiecuję że Cię zatrzymam, ale mogę pobiec z Tobą! Jeśli któregoś dnia nie będziesz chciała nikogo słuchać zadzwoń do mnie.. obiecuję być wtedy z Tobą i obiecuję być cicho! Ale jeśli któregoś dnia zadzwonisz i nikt nie odbierze... przybiegnij do mnie bardzo szybko!!! Moi kochani nie będę się rozpisywala tutaj,bo po pierwsze jak zwykle nie mam nic ciekawego do napisania chyba,ze zaczne narzekac a tego pewnie już macie dosyc.Ale skoro już zaczelam to musze Was troche pomęczyć bo jak nie Was to kogo????Meza już nie chce zanudzac bo w koncu i on mnie zostawi choc i tak codziennie mu nadaje jak mi zle ale hallo!!! On nie jest lepszy a oprocz narzekan chorobowych wszystkie jego niedociągnięcia charakterku?kto to nawet na zdrowo musial i nadal musi znosic? Ta choroba jest nie wyleczalna a jak deprymujaca?No ale sama wybrałam jego/choroby nie/ no i tak to jest cos za cos.No i sami widzicie,ze nie mogę tu pisac bo zaraz zaczne tu biadolic albo naopowiadam Wam jak mi zle a jutro pomysle,ach było gorzej i chwalili no bo faktycznie człowiek w chwili nerwow,smutkow nawygaduje a pozniej ilez zaluje jednego zle wypowiedzianego slowa?/teraz tak asekuracyjnie gdyby czytal haha/.Ale tak na powaznie zbliżają się swieta wiec jest to okres na przebaczenia,zrozumienie wad i zalet naszych najbliższych bo i my swoje wady mamy/ja nie haha/.Dlatego zycze Wam Spokojnych,Wesołych,Szczesliwych i w Zdrowiu Swiat w gronie rodziny i najbliższych oraz zapomnienia wszelkich zali i urazow do najbliższych.ZYCIE MAMY TYLKO JEDNO I TAKIE KROTKIE