Pełna optymizmu zebrałam po wybitnie wyczerpującym research'u pozytywy chorowania. Są 2;) 1. Poznaje się mnóstwo ludzi, których na pewno nie poznałoby się w innych okolicznościach. Niestety jest to najgorszy moment w życiu i dla nas i dla nowego znajomka (przynajmniej mi nic gorszego do tej pory się nie przytrafiło;P), więc zażyłość też jest inna. Nie wiem czy "kolega z wojska" nie jest nawet niżej w hierarchii;) Bo przecież nie od razu mówisz komuś o swoich planach, co robisz w życiu, kto jest dla Ciebie ważny albo no w co wierzysz etc etc. Postanowiłam zatem spisać wszystkich, których miałam okazję poznać zaczynając od początku. - pani Mirka Sz. vel Schokolade, 68lat, ostra białaczka szpikowa już kiedyś o niej pisałam, nigdy jej nie zapomnę, chcę być taką babcią jak ona teJ;] niestety nie ma już jej [*] - pani Ela, 65lat, robiła firanki na szydełku do garażu! Zrobiła też mi uroczą czapkę;) Razem też uprawiałyśmy fitness na łóżkach, a dzień przed moją pierwszą chemią smażyłyśmy naleśniki w szpitalnej kuchnii;] pani Ela jest zdrową kobietą, tylko małym hipochondrykiem. Do dziś dzwoni do mnie i się pyta co nowego. Jak zobaczyła mnie łysą, popłakała się biedna. - Ania, 21lat, ostra białaczka szpikowa, artystyczna dusza, ciągle z głową w książkach, dużo mi wytłumaczyła na początku i pomagała jak było ze mną słabo. Ma kochaną mamę, która była wysyłana na drugi koniec miasta po "specjalną" mulinę. - pani Ula, coś koło 60, ostra białaczka szpikowa + 2 inne raki wcześniej, głęboka depresja, odezwała się do mnie dopiero po 2miesiącach - "Wilczyca", 28 lat, chłoniak Hodgkina, 1 płuco zajęte przez chłoniak, na drugim rak;] w czasie leczenia jednak nie zrezygnowała z ćmiczka i popalała te elektroniczne undercover w kiblu, mega ciekawa postać, najgłośniej gadająca osoba przez tel. jaką znam;] nie wspomnę o kaszleniu... Była szczypiornistka, 190cm, raz nam padła wieczorem i musiałam ją podnosić z podłogi... - Ula, 31lat, ziarnica złośliwa, też o niej pisałam, wyszła za mąż, żeby mieć ubezpieczenie;] a ja myślałam, że robi się to z miłości;] przeszła metamorfozę od momentu jak ją poznałam do teraz, okrzepła trochę i mimo wszystko jest super silną kobietą. W nast odcinku poznacie inne panie, bo naprawdę sporo ich;) 2. No i drugi plus. Chemia wzmacnia paznokcie ;] _____________________________________________________________________________________ Uwielbiam jego gębę, tak pięknie się szczerzy, no i dolna piątka do wymiany;)