Ze względu na wiotczejącą już moją masę mięśniową i jej zanik;P kazałam przynieść sobie stepper, co by porobić trochę uda, pośladki i ogólnie mięśnie nóg;D nie wspomnę ile już schudłam... Oznajmiłam też dzisiaj przydupasowi, że potrzebuję dużo hemoglobiny, ponieważ zamierzam ćwiczyć, wskazałam mój stepper, a ten tylko zaczął się śmiać, ale przyznał, że pomysł dobry;) Ostatnio zmęczyłam się po minucie! A dzisiaj chyba porobię trochę na siedząco, bo na stojąco jest hardcore;) Siła! Potrzebuję double blasta i raket fjuel;] Przydupas oświadczył mi też, że Hgb mi sama urosła, z 4,5 do 4,8, czego nie traktuje jako błąd pomiaru. Bo, jak stwierdził, błędy są w zakresie setnym np. 0,03 a nie 0,3, był rzeczowy, powiedzmy, że mu uwierzyłam. Spytał się czy czegoś sobie nie przetoczyłam sama... I mówię mu, że no pewnie, kupiłam sobie TrueBlood 0 Rh+! Coś tam też napomknął, że leukocyty lekko drgnęły, ale nie robię sobie nadziei, bo minęły dopiero 2tyg po chemii. Dopiero za tydz ma prawo coś się dziać tak naprawdę. A najlepsze jest to, że czuję się dobrze! Tylko słaba jestem i bolą mnie plecy i ogólnie kości jak po całodniowych treningach na siłce. I zrobiłam błąd wczoraj, bo nażarłam się kiełbasy z keczupem (dla dzieci of kors, bez konserwantów);) i wydęło mnie trochę, ale wszystko orajt. Warto było, dla pysznej żywieckiej;) PS Utniemy jajka temu, kto ukradł nam z lodówki jajka! Shame on you! Kraść chorym w szpitalu jajka! A były wypas, bo wiejskie, od niezestresowanych kur, skubiących sobie trawkę 20km od głównej drogi. Ekologiczne w pień! Niech Cię pochłonie! ___________________________________________________________________________________ W muzykotece ciągle jesteśmy na dyskotece;)