A sobota jak zawsze w Ikarionie... fot. arch:)W środę czeka nas nieuniknione. Kolejny wyjazd do krakowskiej kliniki i przyjęcie na oddział.Dzień później - badanie kontrolne. Rezonans twarzoczaszki. Minęły już trzy miesiące od ostatniego badania Igorka. Trzy miesiące względnego spokoju. Pozorów normalności.Czas na kolejne skanowanie głowy, aby przekonać się, czy guz śpi.... I przekonamy się, że tak jest! Ale.... Myślałam, że w miarę upływu czasu będzie jakoś lżej... Mniej strachu?Ciężko jest. zwłaszcza w tych dniach.I tylko lżej, gdy patrzymy na to nasze kochane żywe sreberko. Jak biega za piłką, jak tańczy, wygłupia się, śmieje i dokazuje z Janoszkiem ..... Okaz zdrowia, powie każdy, kto na niego spojrzy. Podajemy Igorkowi pełen witamin i antyoksydantów flavon kids oraz mikroskopijne dawki aspiryny, bo jak wskazują ostatnie badania naukowców, aspiryna jest lekiem antynowotworowym - zapobiega nawrotom choroby.Będzie dobrze...!Wrócimy z Krakowa z dobrą nowiną a potem, wszyscy razem, w maju pojedziemy do Zakopanego, czego chłopcy nie mogą się już doczekać.