Igorek wrócił dziś do przedszkola. Od tygodnia leczyliśmy infekcję gardła. Musieliśmy włączyć antybiotyk. Już wszystko dobrze, ale przez chorobę nie wziął udziału w przedstawieniu.W środę - wyjazd do szpitala. Przyjęcie do poradni a następnie na oddział dzienny. W czwartek rano - rezonans magnetyczny. Kolejna kontrola. Kolejny stres. Kolejny życiowy sprawdzian. Które to już badanie Igorka? Która narkoza... ? Nieważne. Byleby wszystko było OK - wtedy ze spokojem wyjedziemy na zasłużony odpoczynek.