Igorek wrócił do przedszkola. Miał lekką infekcję (obyło się bez antybiotyków), martwi nas też jego chrząkanie. Mam wrażenie, że pojawia się okresowo, w momencie, gdy rozpoczyna się sezon grzewczy, ale musimy to sprawdzić. Pani onkolog sugerowała, że to może być na tle nerwowym, mały ma za sobą masę przeżyć. Byliśmy także u pani laryngolog, która w badaniu gardła i uszu nie zauważyła nic niepokojącego. Stoi na stanowisku, że to chrząkanie to prawdopodobnie efekt przebytej radioterapii. Fakt, na bardzo długiej liście działań niepożądanych tego rodzaju leczenia, którą musiałam z ciężkim sercem podpisać, było m.in. nadmierne wysuszenie ślinianek. W poniedziałek zrobiliśmy wymaz gardła. Wynik odbieramy w czwartek i zaniesiemy do pani laryngolog. Umówiłam nas również  na wizytę do alergologa - chcemy zrobić Igorkowi testy.Poza tym trochę się działo. Możecie przeczytać o tym tutaj: www.mowp.pl Już dziś zapraszam wszystkim na charytatywny Jarmark Bożonarodzeniowy do OCK 11 grudnia br. Pamiętajcie- tylko tam robimy świąteczne prezenty - z pięknym przesłaniem pomocy małej Nikolce....O tym, i o zbiórce wszelkich gadżetów na loterię- na stronie Małej Orkiestry Wielkiej Pomocy.Bądźcie z nami.......................................Jutro pogrzeb Jana Klęczara, wspaniałego człowieka i samorządowca, ojca naszych Przyjaciół...Pan Jan przegrał walkę z rakiem. Leczył się od dwóch lat. Kilka tygodni temu choroba uderzyła ponownie.Kolejne niechciane pożegnanie.Panie Janie, pamiętamy. Pozostanie Pan w naszych sercach.