WITAMNA IMIĘ MAM MARTA , MAM 27LAT - SZCZĘŚLIWA ŻONA I MAMA 3,5 LETNIEJ WIKTORII. ... nie wiem od czego zacząć tyle się wydarzyło w ciągu tych 3 miesięcy...  Moje życie nagle przewróciło się do góry nogami, 13 lutego dostałam silnego bólu brzucha i pleców myslałąm, że to minie ale w pon. ból sie nasilił. wylądowałam na ostrym dużurze tam szereg badań i diagnoza nic strasznego kamienie w nerce - 6 tyg, i kamień urodzę ale minął tydz. drugi a ból nie ustępował coś mnie tknęło żeby prywatnie zrobić sobie USG brzucha, spokojna udałam się na badanie gdy pani zaczęła robić mi USG na jej twarzy było widac że coś jest nie tak , pytałam co się dzieje ale nie chciała mi nic powiedzieć ...gdy skończyła badanie dała mi opis a tam PILNY KONTAKT Z PORADNIA CHEMATOLOGICZNĄ !!!wiedziałam, że coś jest nie tak ale starałam się myśleć pozytywnie. Od nastepnego dnia zaczęło się szereg badań termin operacji,,21 marca miałam operację pobranie węzłów chłonnych z jamy brzusznej do badania histopatologicznego.oczekiwanie na wynik był okropny , chodziłam jak struta i 1.04.2011 dostałam tel. ze szpitala, że jest.wynik: CHŁONIAK BARDZO ZŁOSLIWY Z DUŻYCH KOMÓREK ANAPLASTYCZNYCH TYPU B.załamałam się nagle całe życie przeszło mi przed oczami i myśl ile zostało mi zycia ? przecież tak bardzo chcę żyć, mam dla kogo.Po pół godz. wzięłam się w garść i postanowiłam pokonam go za wszelką cenę !!!