Jak obiecałam, tak piszę.Do upieczenia chleba potrzebny jest zakwas.Można poprosić kogoś, kto piecze chleb regularnie o kilka łyżek, a jak nie to trzeba zrobić samemu. Trwa to kilka dni. Potrzebne są tylko dwa składniki: mąka żytnia razowa i woda.Przygotowanie zakwasu.W szklanym naczyniu, mieszamy 100 g mąki żytniej razowej i 100 ml ciepłej wody. Mieszamy do uzyskania konsystencji gęstej śmietany. Przykrywamy naczynie ściereczką i odstawiamy na ok. 12 godz. w ciepłe miejsce. Po tym czasie zakwas mieszamy drewnianą łyżką i odstawiamy na kolejne 12 godz. Teraz przychodzi czas na 'dokarmianie' zakwasu. Do naczynia dodajemy 50 g mąki i 50 ml ciepłej wody. Mieszamy, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce, tym razem na 24 godz. To 'dokarmianie' wykonujemy przez 3 kolejne dni. W międzyczasie zakwas dodatkowo mieszamy. Zakwas zmieni zapach na kwaskowy. Pojawią się też pęcherzyki. To znak, że trwa fermentacja.Po 4-5 dniach zakwas powinien być już gotowy, zgęstnieje, a na jego powierzchni widoczne są liczne pęcherzyki. Odczekamy jeszcze kilka godzin i możemy go użyć do pieczenia chleba.Przygotowanie zakwasu jest pracochłonne, ale mamy przygotowaną bazę do kolejnych wypieków. Część zakwasu zużywamy, a część chowamy do lodówki.Taki zakwas do kolejnego wypieku, po wyjęciu z lodówki, 'dokarmiamy' tylko raz i odstawiamy w ciepłe miejsce. Po 12 godz. jest gotowy. I znowu część zużywamy do wypieku, część chowamy do lodówki, itd, itd.A teraz o chlebie. Ja go wykonuję tak. Proporcje na niedużą formę keksową o dł. 25 cm.Do miski przesiać 2,5 szklanki mąki żytniej razowej i 1 szklankę mąki pszennej. Zamiast mąki żytniej ostatnio użyłam mąki pełnoziarnistej z 3 zbóż /pszenna, żytnia, orkiszowa/ - gotowej mieszanki do wypieku chleba, bez polepszaczy.Do tego - łyżka soli, 2 łyżki miodu, 0,5 l ciepłej wody, 3-4 łyżki zaczynu oraz 0,5 szklanki różnych dodatków / słonecznik, siemię lniane, płatki owsiane, itp/. Wymieszać, ciasto ma mieć konsystencję gliniastą.Foremkę smaruję olejem i wysypują płatkami owsianymi. Przekładam do niej ciasto i lekko posypuję też płatkami owsianymi. Odstawiam na ok. 8 godz. w ciepłe miejsce. Gdy ciasto podrośnie, wstawiam do zimnego piekarnika. Piekę ok. 1 godz. w temp. 190oC /termoobieg/ lub 200oC /zwykły piekarnik/.Pamiętam, że pierwszy chleb wyrzuciłam. Był twardy, ciężki. Dlatego na początku proszę się nie zrażać niepowodzeniami i próbować do skutku, także stosując własne proporcje.Ciekawa jestem jak Wam się udał ten nasz chleb powszedni :)