Dziś są 7 urodziny Igorka. A może już Igora...:). Nasz maluch od września rozpocznie formalną edukację i wszystko co złe, zostawi w tyle. Jego umysł już wyparł wiele złych wspomnień a najmłodszy z klanu Bartoszów przez cały dzień biega z uśmiechem przyklejonym do twarzy. Dla mnie i Moniki jego łobuzerskie numery, szelmowskie iskierki w oczach i ...dziwnie bliskie kontakty z ładnymi gimnazjalistkami, to powód do ogromnej radości. Dziś będzie party. Koleżanka małżonka upiekła tort. Przyjdą wszyscy kumple z podwórka i jak zawsze obrócą nasze mieszkanie w perzynę. Będzie ogromny gwar, zapasy z naszym Golden Retriever - Maurem, rozlany sok, poplamiona narzuta na łóżku i kila nieprzewidzianych zdarzeń. Cudnie!!! :) :) :)PS. Janoszek przebywający na obozie terapeutycznym w Kościelisku napisał na FB: "Cześć Igor! Życzę Ci Igorku z okazji twoich 7. urodzin dużo zdrowia, szczęścia i pomyślności. Baw się dobrze!!!!Do życzeń także dołącza moja babcia, Marysia".