And I'm still alive! Mam przerkwione spojówki, bo pękło mi naczynko i się rozlało na cała gałkę, dlatego słabo widzę, sta problem z pisaniem. No i wyglądam jak zombie, super - będzie ideałka na karnawał. Dobrze, że nikt mnie nie musi oglądać, przez zakaz odwiedzin. Thank grypko ah1n1. Resztę wrażeń jakie miały miejsce przez ostatnie dni, opiszę Wam later, a działo się... A kiedy? Kiedy moc wróci i czeko-fabryka zacznie działać. PS x2 razy rzygałam pisząc to! _____________________________________________________________________________