Nie mogłabym prowadzić fotobloga, nie mam do tego cierpliwości chyba.Na szczęście mogę liczyć na czytaczy - Olga - zaraz obaczym różnicę w naszych kwiatkach i ich ujęciach :)To moje kwiatki :A to od Olgi. Wiosna u nas się zdecydowanie opóźnia :Uwielbiam obserwować kwiaty - jak powoli rosną, rozwijają się, cieszą oko, choć nie raz, nie dwa zapomnę je podlać lub wyrwać chwasty ;), to zawsze moje oko karmią. Dziś zasadziłam jednoroczne okalające naszą werandę - nasturcję i groszek pachnący. Do tego garść maciejki. A za chwilę moje ulubione, choć przestarzałe dla niektórych pelargonie. Oczywiście później ten groszek lub co inne wplątuje się w winogrona, ale widok ogólnie cudny :DA na koniec pytanie co to się wynurza? :DMoja podpowiedź - tosięje!Mam nadzieję, że nikogo nie zanudziłam!Ściskam kwiatkowo !