Zmuszam się, by napisać Wam, żejestem.Nie mogę się zmusić do ogarnięcia swojego ciała.Mimo iż garściami biorę wzmacniacze,jednak do soku z buraków nie jestem w stanie sięzmusić.Nie zastanawiam się nad tym, co robię.Umyte włosy spryskuję odświeżaczem powietrza,zamiast lakierem,nie dbam o zbity śnieg nad kołami samochodu,co doprowadza do rozrywania karoserii i rozpaczy MM.Nie wiem, po co Młoda ma iść na Dni Otwarte do szkoły,przecież uczy się tam ! (aaaa, przedstawienie na zachętę!).Nie uruchamiam pralki, czekając na ostatni moment,kiedy mi już bielizny zabraknie i będę zdziwiona.Nie chce mi się jeść, co doprowadza do spadku wagi.Nie rozumiem po co mam wstać, skoro za chwilę i tak chce mi się spać?Skrzynka mailowa pęka w szwach, maile czekają na odp - wybaczcie, ale...Zawiesiłam się... Odwieszę się niedługo, gdyż zmierzam - decyzją medyków - na kolejne naświetlania.Tym razem rolę główną odegra kręgosłup piersiowy.Powitajmy go brawami :>Dam Wam znać, że wyjeżdżam, będziecie mogli mnie rozpieszczać słowami :>Jestem zbyt niezorganizowana, żeby fakt kolejnej rundy ogarnąć. Niechcemisie ogarnął mnie totalnie.Ktoś tu z tą wiosną oszukuje...Tymczasem zapraszam na cudowną relację z koncertu we Wrocławiu : Dziękuję Wszystkim za ten koncert!!!<3