Siedzę sztywno przed komputerem i zastanawiam się , jak ubrać w słowa to , co czuję.Sztywno mi, gdyż do moich najnowszych nabytków dołączyłkołnierz na kręgosłup szyjny.Wyglądam w nim jak ofiara.Wiem, że to nieważne, ale nie taki pomysł miałam na życie. :/(okey powiało zgryźliwością)Czytam regularnie wpisy na blogu Chustki.Wy zapewne też.Bo dzięki niektórym "czytelnikom" została zamknięta możliwość komentowania.I dobrze.Bo jeśli czytam, że Piotr i Panistarsza okradają Janka - zgrzytam zębamichce mi się płakać.A jeśli mnie chce się płakać, to co czuje Mąż Asi ?Co czują Przyjaciele Asi - do których się przecież również zaliczamy?Moja skrzywiona podświadomość krzyczy wykrzywiając ironicznie usta:- pomagają Ci jacyś przestępcy! Współpracujesz z Paniąstarszą, która  okrada Ciebie z każdych pieniędzy , no i żeruje na Janku! :>Wow, tak to można przecież odebrać. Można zaliczyć to śmiesznych aspektów, nam jednak nie jest do śmiechu.W internecie przecież każdy jest wolny i wydaje mu się, że mu wszystko wolno! Wypuszczam powietrze, wypuszczając słowa pisane.Słucham od kilku dni :Przygotowuję się do wiosny :) Szykuję kilka słonecznych postów, z dobrą muzyką w tle, nie chcę , żeby szarość przedwiośnia zabiła mnie wewnętrznie. Znowu przesypiam większość dnia, a nie chciałabym zaspać po Młodą do szkoły :) , to znaczyłoby, że poległam oddając się niemocy. Czekam na wiosnę jak łyk świeżej wody. Jeszcze prośba do Was - wpisując się anonimowo - podpisujcie się literą, pseudonimem, znakami, nie wiem, czymś, co by ułatwiało czytanie konwersacji między-blogerrowej :) Ściskam i idę powitać łykend ! ♥nie wiem, dlaczego mi się tu tyle miejsca zrobiło :) wybaczcie