Spakowana.Uczesana.Wygładzona.Opanowana.Moi mili czytaczeWyjeżdżam na kilka dni "odpocząć" ;)Od komputera, blogosfery i pytań bez odpowiedzi.Spakowałam piżamę szpitalną ( w domu nigdy jej nie zakładam).Uczesała  mi włosy moja osobista fryzjerka (lowju!).Zamiast żelazka użyłam wyprostowanych dłoni (po co prasować?).Opanowałam odruchy rzygania od plastrów (tu podziękowania dla Madzi K.)Zostawiam Wam  piosenkę na osłodę, którą dostałam od Moniki - Monika - fenk ju wery macz!Jadę na występy gościnne do Wieliszewa.Będę się opalać.  Do zobaczenia jak wrócę ;) niebawem.Całuję WasKsena