Wyspana. .Młoda przetrzymała nocne rzyganie z soboty na niedzielę i uległa poprawie.Wnioskuję to po pyskowaniu..Nie mam wieści z Wieliszewa, cóż, czekać mi kazano.Profesor też każe czekać. Chlipałam Mu w rękaw przez telefon, prosił, no prosił, abym nie ryczała, bo i On się rozpłacze, a co wtedy?No do-do-dobrze, już nie będęęę....wysmarkałam w słuchawkę.Poinstruowana i uzbrojona po zęby pojechałam do doktorka od spraw bólowych z hospicjum.Od dziś na moje żądanie testujem plastry przeciwbólowe.Wierzę głęboko, że pomogą zdjąć ból i zająć mi się leczeniem, a nie leżeniem.Mimo, iż przespałam pół dnia (przed południem zwlekłam się z łóżka) to zdążyłam się zachwycić pięknym słońcem, które , mimo, że świeci mi centralnie prosto w oczy zawsze wtedy, kiedy jadę autem - i tak było przecudne i uśmiechało się szeroko. Odwzajemniam.Szeroko.*MM oraz moja znajoma podsunęli mi pomysł, aby zrobić listę rzeczy, które chcę zrobić, przeżyć, zobaczyć.Dziwnie się czuję myśląc o tym, ale generalnie warto.Każdy taką listę powinien sobie zrobić.Bo tak!