Ostatnie odpowiedzi na forum
maria82
doczekasz jeszcze wnuków, wszystko będzie dobrze. Nie denerwuj się , bo stres może wyrządzić większe szkody niż ta diagnoza.
kalmara
nie mamy wyjścia, inni znieśli to , to i my damy radę.
A co powiedział Ci chirurg? ja pamiętam,że moja blizna różnie się zachowywała przez kilka miesięcy. Czasami sprawiała wrażenie lekko podrażnionej, zaczerwienionej. Nie mam pojęcia dlaczego.
kawka
to chyba dobrze, że skierowano Cię na takie badania. Myślę,że wiele osób chciałoby mieć taką pogłębioną diagnostykę.
kalmara
6 tygodni , to czas względny. Pamiętaj, że wewnątrz organizmu są inne "warunki" niż na zewnątrz i wewnętrzne rany goją się tam inaczej.
Ale z tego co piszesz, to raczej dokuczają Ci duszności, to może faktycznie niezbyt dobrze dobrane hormony. Teraz jednak nie przekonasz się o tym, skoro tymczasowo całkiem musiałaś je odstawić.
Ja odstawiam za tydzień. Pierwszy raz przed jodem leczniczym nie odstawiałam, a teraz przed diagnostyką mam odstawić. Jestem ciekawa jak to zniesiemy.
ćwiczeń obciążających :) oczywiście, ale i gwałtownych ruchów głową, szyja, itd.
kalmara
ty jesteś krótko po operacji, tak?
to o czym piszesz, to może być uczucie związane z tym ,że w środku wszystko się goi, układa po nowemu, ciągną tam mięśnie, itp. Jakiś czas po operacji nie powinno się wykonywać np. ćwiczeń obrażających, rozciągających okolice szyi. Nawet jeśli powierzchownie wygląda szybko wszystko ładnie, to jednak w środku potrzeba trochę czasu na wygojenie.Ponadto u nas krótko po diagnozie i operacji duży wpływ na samopoczucie ma nasze samopoczucie psychiczne. Sama wiem jak to było, człowiek staje się bardziej wyczulony na wszelkie sygnały ze swojego ciała.
Nie pamiętam, czy bierzesz hormony? czy czekasz na jod bez nich?
andzia.al
współczuję Wam tej huśtawki nastrojów, ale co do diagnozy nie obawiajcie się. My tu w większości usłyszałyśmy również taką diagnozą. Wiem, że szok jest ogromny , a zważywszy na to, jakie jest powszechne myślenie na temat raka, to wiadomo, że pojawia się panika. Na szczęście dzisiaj raka się leczy a ten nasz rak brodawkowaty jest szczęściem w nieszczęściu. Nawet jeśli są gdzieś przerzuty to nie większego znaczenia. czasami trochę dłużej trwa leczenie, ale to się dobrze leczy. Trzeba słuchać zaleceń lekarzy, poddawać się terapii, uzbroić się w cierpliwość i pozytywnie myśleć . W naszym przypadku mówienie będzie dobrze, to nie slogan, to fakt :)
megi518
a o co tu się gniewać :)
Tyle nicków, pod nimi każdy pisze jeszcze nick osoby, do której adresuje wypowiedź. Może się pomieszać.
Dziewczyny życzę Wam zdrowia i dobrego samopoczucia.
megi518
to nie ja mam problemy z ręką, tylko iwona 40.
Ja powtórzę swoje pytanie do tych, którzy byli przyjmowani na jod diagnostyczny do Gliwic we środę, jestem ciekawa czy wypis (jak wszystko w porządku) był już w piątek?
mam pytanie do tych, którzy byli przyjmowani na jod diagnostyczny do Gliwic we środę, czy wypis (jak wszystko w porządku) już w piątek?
iwona 40
bądź dobrej myśli, dobiorą ci odpowiednio jod, jeśli będzie trzeba bez dodatkowych badań cię nie wypuszczą. Do izolatki trafisz później, bo 26 czerwiec, to piątek. Nie ma przyjęć na oddział w sobotę dlatego w piątek przyjmują więcej osób. Jedne z nich idą wtedy na jod i do izolatki w poniedziałek , a drugie we wtorek. Też tak miałam, byłam przyjęta na oddział w piątek , a do izolatki we wtorek.
Co do izolatki- idzie wytrzymać. Trochę nieprzyjemny zapach w toaletach i nie przestrasz się jak będziesz pierwszy raz w toalecie. Znajoma określiła, że masz wrażenie jakbyś stała tuż obok przejeżdżającego pendolino :)