Ostatnie odpowiedzi na forum
kromka
będzie dobrze. Wiele osób po wycięciu tarczycy nie zauważa żadnej zmiany albo nawet zauważają zmiany na lepsze. Tarczyca czasami daje objawy, których nie łączymy z nią, a później okazuje się, że mimo dobrych wyników to tarczyca nie funkcjonowała jednak prawidłowo i była powodem niektórych dolegliwości.
Jeśli hormony w tabletkach są prawidłowo dobrane, przyjmujemy je zgodnie z zaleceniami to nie ma się czego obawiać. Po operacji także bywa różnie. Często jest tak jak w moim przypadku - niecałe trzy godziny po operacji dzwoniłam do rodziny a od następnego dnia funkcjonowałam normalnie jak przedtem. Trzeba było jedynie uważać na ranę .
anka1978
niestety daleko, ale trudno, jak trzeba, to trzeba. Zdrowie najważniejsze - to nie slogan, trzeba dbać o nie póki jest jeszcze na względnym poziomie a medycyna nie jest bezradna.
Nie potrafię ci odpowiedzieć co do wyniku TG, nie znam się aż tak, moje ostatnie, pół roku po jodzie 0,04, a 3 miesiące po operacji było 0,1. Nikt nie mówił że złe, a ja nie dopytywałam o szczegóły.
kromka
trzymam kciuki, żebyś wróciła z konsultacji z jak najlepszymi wieściami.
Jeśli zostanie zalecona Ci operacja, nie zastanawiaj się Życie na hormonach tarczycy może toczyć się normalnie, ale nieleczony rak, nawet tak "lekki", nie dający na początku takich przykrych , uciążliwych czy bolesnych objawów, jak w przypadku innych raków, to jednak kończy się jak w każdym innym przypadku. Nie lekceważ tego. To bardzo ważne by poddać się leczeniu.
anka1978
ja mieszkam "niedaleko" Torunia
megi518
tak, te węzły mogą być odczynowe z powodu raka. Węzły taką pełnią rolę, to strażnicy naszego organizmu. Jeśli gdzieś jest stan zapalny, to węzły mogą powiększać się , stają się zapalne.
Te literki a, b, c, to pewnie trzy ogniska, guzki wycięte i przekazane do badania, z których jeden okazał się mikrorakiem.
Już nieraz tutaj czytaliśmy ,że wielkość guza nie ma wpływu na przeżuty, co na to ma wpływ? nie wiem.
Z tego co ja wiem, to samo stwierdzenie,że węzły są odczynowe nie jest przyczyną usunięcia węzłów. Ja takie mam, nikt nie mówi o usunięciu. Uprzedzono mnie ,że jeśli z biopsji okazałoby się ,że są tak komórki rakowe, to miałabym operację i usunięto by mi je. A tak mam czekać na jod diagnostyczny.
To zaawansowanie wskazuje chyba na to, że jest to przerzut i tyle.
Teraz pozostaje decyzja do dalszego leczenia, czy podadzą ci jod? Kiedy masz jakąś konsultację?
Tzn. ,że 3 czerwca dostaniesz tzw. mały jod, jod diagnostyczny , zrobią Ci scyntygrafię i będą wiedzieli, gdzie świecisz, jak wchłania się jod, a 5 czerwca podadzą ci jod leczniczy dobrany w takiej dawce żeby była optymalna.
Jak widzisz badanie/leczenie wygląda różnie. Niektórzy mają odstawiać hormony przed podaniem jodu, inni dostają zastrzyki, jedni dostają najpierw jod diagnostyczny i w tym samym pobycie jod leczniczy, niektórzy maja od razu jod leczniczy bez diagnostyki.
Po to są konsultacje, by dobrać do każdego indywidualnie. Będzie dobrze , ja także jadę w czerwcu, ale pod koniec :)
anka1978
Nie chcę Cię martwić, ale jeśli będą komórki rakowe w węzłach to w Gliwicach pewnie i tak zalecą ponowną operację i usunięcie węzłów. Mnie też tak powiedziano, że jeśli będzie pozytywny wynik i potwierdzi obecność raka , to trzeba będzie te węzły usunąć. Mimo, że jestem już po dużym jodzie i czekam na diagnostyczny.
Żeby zrobić scyntygrafię to trzeba podać jakiś znacznik , w naszym przypadku jod choćby diagnostyczny.
Kromka
Co prawda piszesz, że nie ma jasności skąd przerzut do węzła, ale jak czytamy tutaj już niewielkie guzki w tarczycy potrafią dawać przerzuty i to różnie wygląda u różnych osób. A i wyniki są pozornie idealnie, a po wycięciu tarczycy okazuje się ,że coś tam się działo. U mnie był jak pisałam widoczny gołym okiem guzek w cieśni, biopsja cienko igłowa wskazywała na zmianę koloidalną, reszta miała być w porządku. Po operacji okazało się, że tak nie było, a guzek z komórkami raka wcale nie był tym widocznym w cieśni, tylko był inny na prawym płacie tarczycy.
A Twoje wyniki z tomografii nic nie wykazały? co dalej będzie z Twoim leczeniem? Będziesz miała konsultacje gdzieś? Bo skoro w tym węźle znaleziono te komórki, to chyba Cię nie zostawią tak?
agnes1981
może zadzwoń do CO w Gliwicach na numer podany w karcie konsultacyjnej, tam jest napisane, by w razie czego dzwonić na podany tam numer i w jakich godzinach. Może na wcześniej przełożą Ci wizytę?
kromka
co do objawów, to u mnie był guzek w cieśni, widoczny na zewnątrz ponad 20 lat !!
Poza tym nic się nie działo, nie leczyłam się na tarczycę i specjalnie nie odczuwałam dolegliwości, a wyniki robione tuż przed operacją TSH, ft3, ft4, nawet biopsja książkowe.
Po operacji okazało się, że to rak brodawkowaty. Dlaczego była operacja, bo ten długo widoczny guzek na kilka miesięcy przed operacją zaczął się powiększać.