szymczakanna, Walczy

od 2010-05-13

ilość postów: 493

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak jajnika

12 lat temu
Anitko byłam dzisiaj w kościółku , nasze modlitwy będą wysłuchane,

Rak jajnika

12 lat temu
Kasiorku zrób to badanie, z tym testem poczekaj.Myślę że za taką kasę długo się nie czeka. Ja też wydaję dużo kasy przy diagnostyce bo inaczej czeka się długo. To badanie bardzo boli więc wydaje mi się że wystarczyłoby pod znieczuleniem ale jak nie ma takiego we Wrocku to trudno.

Rak jajnika

12 lat temu
Anitko musi być dobrze, jestem przy Was z modlitwą.

Rak jajnika

12 lat temu
Tk nie ujawni zmiany a tego co wiem, ja miałam kolonoskopie robioną po TK, gdy wskazywała nacieki na jelitach. To że masz wątpliwości to dobrze, ja też sama chodzę po lekarzach nie czekam aż któryś łaskawie mi coś podpowie. Teraz też, gdy marker z 9,5 podskoczył mi na 17 , mimo że w badaniu ginekologicznym było czysto wydębiłam PETa i są zmiany a właśnie ostatnio jak miałam wznowę to marker podskoczył mi z 5 na 10 i była torbiel oraz zmiany w węzłach chłonnych. A w poradni gdy byłam u lekarza onkologa dostałam termin następnej wizyty na 4 lipca. A ja do tego czasu będę miała zrobioną całą diagnostykę. Trzeba samemu niestety chodzić koło siebie.Ponoć niektóre ośrodki robią kolonoskopie z znieczuleniem. Dobrze ci radzę szukaj takiego. Pa

Rak jajnika

12 lat temu
Kasiorku miałam to badanie i wspominam nie mile. Jeśli masz jakieś obawy co do wypróżnień skorzystaj z porady gastrologa. Ponoć zaburzenia w procesie trawienia w przypadku naszej choroby są bardzo częste a uznawane nawet za jeden z objawów. pozdrawiam

Rak jajnika

12 lat temu
Beciu1. Nie jest źle, ja jestem przykładem chemii dootrzewnowej. Możesz poczytać moje wcześniejsze wpisy, wszystko jest opisane. Mam teraz trochę problemów z sobą, dlatego nie odpisałam.
Anitko i Jasiu dziękuję za podtrzymanie mnie na duchu, Jasiu masz rację modlitwa jest dla nas podporą. Wczoraj byłam na czerwcowym i oktawie Bożego Ciała. Ksiądz jak dowiedział się,że znowu mam problemy w poniedziałek odprawia msze za moje zdrowie.Jedynie Bartusiowi nic nie mówimy ale on już coś przeczuwa bo mam za często jedzie do Poznania a tak zawsze było przed chemiami. Buziole

Rak jajnika

12 lat temu
Witam moje drogie, mam wynik, niestety nie najlepszy. Są na nim zmiany w obrębie jamy brzusznej i miednicy. Wkurzające jest to że są tak duże że aż dziw ,że nie były widoczne na USG jamy brzusznej robionym 10 dni wcześniej.Dlatego muszę jeszcze raz to zweryfikować i jadę w środę do świetnego radiologa na USG do Poznania z tymi wszystkimi wynikami( czekam jeszcze na zdjęcia i płytkę z PETa bo opis przysłali mi mailem). Niech wszyscy Święci mają mnie w opiece, nie wiem na ile jeszcze mam siły.
Pozdrawiam.

Rak jajnika

12 lat temu
Majeczko puściłam Ci mailem informacje o PECIE- pozdrawiam

Rak jajnika

12 lat temu
Witam dziewczyny.
Wczoraj wróciłam późno z PETa, nie mieli od rana izotopu, przywieźli dopiero około 12 jak ja miałam mieć badanie a pacjenci czekali od rana. Ponoć do miejscowych dzwonili nawet żeby dzisiaj nie przychodzili. Badanie wspominam fatalnie, z głodu rozbolała mnie głowa( nie jadłam nic bo trzeba być na czczo a badanie miało być o 12 a weszłam około 16) , woda z aromatem anyżu na który mam odruch wymiotny dodała swojego. Więc podczas samego badania bałam się że zasłabnę. Podczas badania odmówiłam wszystkie modlitwy, łącznie z koronką do Bożego Miłosierdzia więc nie wiedząc że mamy się modlić o siostrzenicę Anity to robiłam.
Dzisiaj czuję się jakoś rozbita od pasa w dół, ale też chyba zmarzłam wczoraj czekając na badanie ponad cztery godziny w samym szlafroku, tak że na samo badanie przykrywali mnie kocem bo tam było jeszcze zimniej.
Maju badanie polega na tym że podadzą Ci zastrzyk glukozy z izotopem radio aktywnym. W między czasie pije się wodę z czymś tam. Po ok godzinie jest samo badanie trwa ok 30 minut.
Co jest ważne nie możesz mieć kontaktu z dzieckiem przez minimum 20 godzin po badaniu gdyż promieniujesz, powinnaś dostać taką informacje, Jeśli nie to mogę puścić Ci na Twojego maila jak mi podasz.
Pozdrawiam.

Rak jajnika

12 lat temu
Przemiła Pani X., rak jajnika. Własnoręcznie utworzony miks dietetyczny z elementów różnych diet antynowotworowych. Spożywa regularnie 3 razy dziennie pastę z twarogu i oleju lnianego, otręby z kefirem, garść jagód Goji, co najmniej 2 łyżki miodu pokrzywowego, olej sezamowy ok. 2 łyżek, 2 kostki gorzkiej czekolady, często orzechy, pestki, suszone owoce, sok świeżo wyciskany z różnych owoców lub warzyw, talerz chudej zupy na samych warzywach. Wyrzuciła z jadłospisu cukier, pieczywo i mięso – bo żywią raka. Zażywa suplement z płetwy rekina grenlandzkiego i koenzym Q10.

Ratunku! Jadłospis: tu garstka tego – tu garstka tamtego. Tu pasta taka, tu inna, w między czasie kapsułka taka lub inna. ŻADNEGO NORMALNEGO ZBILANSOWANEGO POSIŁKU!

Po obliczeniu wartości diety tej pacjentki wychodzi, że spożyła w ciągu doby ponad 2600 kcal z czego 60% pochodziło z tłuszczu (norma do 30%), a zaledwie 19% z węglowodanów (norma 45-55%). Rozbierając tę dietę na gramy pani X. spożyła 178g tłuszczu (potrzebuje ok. 60g). Jedna trzecia z ilości należnej czyli ok. 20g powinny stanowić wielonienasycone kwasy tłuszczowe – w tym jadłospisie jest ich, aż 66,5g !! Powinno być 1-2g kwasów omega-3, a jest 12,5g! Tak ogromna podaż kwasów omega-3 nie jest obojętna dla naszego zdrowia. Są to substancje o silnym działaniu przeciwkrzepliwym, utrudniają agregację (łączenie się) płytek krwi w skrzep. Przedawkowanie omega -3 może spowodować krwawienie – z różnych układów i narządów (z przewodu pokarmowego, dróg rodnych, moczowych, krwawienie z nosa, krwioplucie). Nietrudno o to u pacjentów w trakcie aktywnego leczenia onkologicznego gdzie np. śluzówka przewodu pokarmowego już jest uszkodzona na skutek leczenia.
Wracając do przykładu tej pacjentki. Nie łudźmy się, że całkowite wywrócenie proporcji w przyjmowanych składnikach odżywczych zapewni nam zdrowie. Z moich obserwacji wynika, że żywimy się źle przed chorobą, a jak już się ona pojawi, to już zupełnie tracimy zdrowy rozsądek. Czy zaserwowałabyś taki jadłospis swojemu dziecku, czy innej bliskiej osobie? Skąd przekonanie, że zwielokrotnienie podaży jakiegoś składnika ma działanie lecznicze? Przecież wszystko co w nadmiarze ma swoje skutki uboczne. Poza tym przesunięcie równowagi na rzecz składnika X. automatycznie zaburza proporcje pozostałych składników. Nie ilość kalorii, tylko ich jakość i właściwie proporcje składników są kluczem do zdrowia. Zastanów się: jeśli pieczesz ciasto i w przepisie jest 5 jaj i 500g mąki, to czy tylko dlatego, że właśnie zakupiłaś świeżo zmieloną, pełnoziarnistą mąkę orkiszową dodasz jej do przepisu 5 kilo? Co Ci wyjdzie z tego ciasta? Czas uruchomić myślenie nad tymi wszystkimi cudownymi dietami :-) Szukajcie pomocy u lekarzy i dietetyków specjalizujących się w żywieniu w onkologii i nękajcie dyrekcje swoich szpitali o tworzenie poradni dietetyki onkologicznej! Udostępniajcie, udostępniajcie.