Ostatnie odpowiedzi na forum
Kochana Makro000, niestety żołądek nie jest widoczny na TK, jedynym ponoć badaniem jest Gastroskopia .
Czy nie miałaś kiedyś choroby wrzodowej żołądka? Ja miałam problemy z żołądkiem po chemii dootrzewnowej, faktycznie wtedy waga leciała mi w dół i to mocno.Brałam na czczo bioprazol przepisała mi onkolog z oddziału. Teraz gdy mam bóle żołądka wracam do niego żeby nie nabawić się wrzodów..Zgaga może być przy problemach żołądkowych, a nie kazdy organizm lubi nadmiar twarogu i oleju lnianego.Czy te wymioty nachodzą Cie od końca chemii?
Witam . Zapoznałam się z tym linkiem . Z życia znam przypadki kolezanek z oddziału które zrezygnowały z chemii i oddały się medycynie nie konwencjonalnej. Jedna poddała się głodówce, sama woda przez chyba miesiąc, nie pamietam jak długo,wróciła na oddział z markerem ponad 50 tys, z brzuchem jak wygłodzone kobiety w Afryce, lekarze nie mieli szans żeby coś pomóc. Inna zawierzyła w cudowną ciecierzyce, robiła sobie rany w łydkach, wkładała ziarna że one wyciągną raka gdy wróciła ponownie na oddział też było za późno. Medycyna alternatywna nie jest zła ale nalezy stosować nią razem z leczeniem przez specjalistów. Onkolodzy sami nieraz wskazują na jakiś preparat który można brać ale nie traktuja tego jako lek tylko suplement diety.
Kiedyś Makro000 zadała pytanie ilu onkologów masz na oddziale leczących , na moim ze specjalizacją onkologa jest na 100% 4, w tym jedna jest typowym onkologiem klinicznym. I oni od czasy do czasu wskazują na jakiś środek ale nigdy nie dają gwarancji że on kogoś wyleczy.
Maju37 masz rację , żeby zwrócić uwagę na date ostatniego wpisu, ta osoba nie napisała od 2 lat. Czy gdyby dalej było super nie dzieliła by się swoim szczęściem? Bo gdybym była na jej miejscu na pewno tak.
Życzę miłej niedzieli z ciepełkiem w sercu, bo na dworze wieje chłodem.
witam na tym forum trzeba sie zalogować. Makro000 pamiętam, ze pisałaś ostatnio o jakiś wymiotach po tym wysiłku fizycznym. Czy masz normalny apetyt? Ten spadek wagi w ciagu tygodnia nie jest dobry.
Cześć dziewczyny, ja też po narzekam na służbę zdrowia ( oni faktycznie nie powinni już tak się nazywać po tym jak podchodzą do pacjentów), byłam dzisiaj na USG jamy brzusznej miałam mieć o 10.30 weszłam przed 12.00. W poradni onkologicznej w Poznaniu od tego miesiąca nie robią markerów Ca 125 - po co pacjentka ma się denerwować jego wynikiem. Kontrola co 3 miesiące kiedyś było najdłużej 2 miesiące, a zaraz po chemiach co miesiąc przez pół roku co najmniej. Na rodzinną nie mogę narzekać dostaję skierowanie na wszystko co jest w jej zakresie ale badania specjalistyczne rodzinni mają okrojone.
Wracając do USG ,brzuch czysty z czego bardzo się cieszę, a teraz dalej czekam na termin PETa z tą moją zmianą w piersi.
pozdrawiam
Jasiu ja gdy miałam kłopot z płytkami brałam Metypret ( sterydy) lekarz rozpisywał mi to na dni i skutkowało, ale miałam chyba tylko dwa takie przypadki podczas wszystkich chemii.
Cieszę się że smakują ci krewetki, ja uwielbiam owoce morza, szkoda że u nas nie można dostać świeżutkich.
Pozdrawiam i życzę miłego dnia.
Jasiu. t.j. pod nazwą biobram czy coś podobnego. Ja tego nie brałam ale czytałam,ze często dziewczyny które brały chemię w Gdańsku miały to zalecane przez Emerlicha.Mozna to dostać przez internet. Wiem że brała to Gojka 11.
Pozdrawiam Ania
Izunia Neulasta jest tylko podawana 24 do 46 godzin po chemii, potem mozna podawać tylko neupogen.
makro000 to jak długo wracają wyniki krwi do normy jest sprawą indywidualną każdego organizmu. Z tego co pamiętam Ty od początku leczenia brałaś neulastę, czyli miałaś problemy od początku z WBC ja pierwszy cykl chemii brałam bez żadnych leków pomocniczych, dopiero po połowie drugiego cyklu zaczęłam mieć problemy z neutrofilami i wtedy dostałam neulastę. Po pierwszym cyklu ok pół roku i miałam wszystkie parametry w normie. Po drugim cyklu z neulastą trwało to ok 9 miesięcy. Obecnie jestem 9 miesięcy po 3 cyklu z neulastą od początku i w normie nie są tylko neutrofile gdy robiłam badania w kwietniu. W czerwcu muszę powtórzyć. Ja piję herbatkę własnej produkcji z pokrzywy i hemoglobinę miałam zawsze w normie. Twoje wyniki mogły być złe po ostatnich szalonych pracach fizycznych. pozdrawiam
Tak jak temperatura naszego ciała powinna wynosić 36,6 st. C (bo inaczej nasz organizm nie funkcjonuje dobrze) tak optymalny zakres odczynu czyli pH krwi powinien wynosić między 7,35 a 7,45 czyli być lekko zasadowy. Jednym z najważniejszych mechanizmów regulacyjnych naszego organizmu jest właśnie równowaga kwasowo-zasadowy.
Przypominam, że odczyn czyli pH to ilościowa skala kwasowości i zasadowości roztworów wodnych związków chemicznych, gdzie 0-7 wskazuje na odczyn kwaśny a 7-14 – zasadowy.
Podstawową przyczyną zakwaszenia organizmu jest:
- niewłaściwe odżywianie – złe komponowanie posiłków, jedzenie zbyt dużej ilości pokarmów białkowych i innych zakwaszających,
- zbyt mało ruchu – wysiłku fizycznego,
- stres, brak wypoczynku, złe emocje.
Najbardziej zakwaszają organizm mięso i jego przetwory, wyroby z białej mąki, cukier i słodycze. Zakwaszony organizm dużo łatwiej ulega chorobom i jest mniej odporny. Należy zmienić niekorzystne proporcje pokarmowe bardzo powszechne przy dzisiejszym stylu odżywiania. A więc znacznie ograniczyć duże ilości białka w formie mięsa i mleka oraz ich przetworów, jedzenie czy wręcz „pochłanianie” pokarmów wysoko przetworzonych opartych na oczyszczonej mące, cukrze i tłuszczach cukierniczych czyli wszelkiego rodzaju ciastek, czipsów, białego pieczywa itd. Negatywny wpływ na zakwaszenie organizmu ma też palenie tytoniu, nadmierna ilość alkoholu, ciągły czy nieodreagowany stres.
Aby temu zapobiec należy zwiększyć i to znacznie ilości spożywanych surowych warzyw w postaci surówek i soków (świeżo tłoczonych, ) i owoców. Nie mieszać pokarmów w jednym posiłku (szczególnie istotne jest niejedzenie razem białek i węglowodanów). Dotlenienie organizmu przez zwiększony wysiłek fizyczny (odpowiedni do aktualnej formy fizycznej -ale powolne spacery to za mało!) i przebywanie na świeżym powietrzu bez względu na pogodę.
To jest wskazówka odnośnie zakwaszenia dla Makro000
Witajcie dziewczyny.
Makro000 z tej listy niestety odeszła w grudniu ubiegłego roku takaalicja 59, to moja koleżanka z oddziału dlatego wiem a powiadomił minie jej mąż.
Weekend spędziłam z wnusiem, 6 czerwca będzie miał 3 miesiące a już jest taki mały śmieszek i po swojemu gadułka.
Szkoda tylko że to tak daleko i podróż po naszych drogach męcząca.
Jasiu spóźnione ale wiesz ,że z serca płynące życzenia na 18 urodziny .
Pozdrawiam