Ostatnie odpowiedzi na forum
Do olki75
To fakt ,że badanie wszystkiego nie pokaże , mam na myśli TK , jak otworzą brzuch to widzą , czasami już podczas operacji robią wynik histopatologiczny aby stwierdzić czy wiecej wycinać , ale skoro piszesz ,że PET wykazał inne zmiany to faktycznie dureń a nie lekarz , naraża pacjentkę na następną operację , a im wiecej operacji dochodzą inne powikłania , np. przepukliny , jakieś zakażenia itp
Ja przeszłam w sumie 7 brzusznych operacji , w tym 4 z powodów kobiecych , bo wycinali mi tak na raty a teraz ciągle robią mi się przepukliny
Jestem teraz po USG powłok brzusznych , bo miałam podejrzenie znowu przepukliny i się sprawdziło , mam przepuklinę w nadbrzuszu , tylko nie wiem co jest przyczyną , blizna po pecherzyku żółciowym , wycięty 9 lat temu czy dlatego ,ze od 2 lat mam dużą torbiel w nadbrzuszu związaną z nowotworem i ona spowodowała tę przepuklinę
Cholera wie , powoli naciskam lekarzy na Onkologii na operację , ale inny chirurg od jamy brzusznej spoza Onkologii powiedział , aby nie naciskać na operację , tylko czekać ,aż zrobią się powazniejsze zmiany w jamie brzusznej i dopiero wtedy się operować
Ty zapewne po tej operacji bedziesz miał chemię , czy tak
Pozdrawiam sedecznie
Ja zrobiłam dzisiaj ostatnie zakupy , przez dwa dni nie wychodzę z domu , trzeba co nie co upichcić
Serdecznie dziękuję za wszystkie życzenia , ja także życzę Wam aby te wspaniałe Święta przyniosły radość,spokój
i spełnienie wigilijnych życzeń a w Nowym Roku zagościły same dobre dni , zdrowie, pomyślność i wzajemna życzliwość
do evve
Ile masz lat dziewczyno , może masz jakiś przewlekły stan zapalenia przydatków
Ważne czy robisz co roku cytologię , to podstawa
Nawet , jesli lekarz nie zleci jakiś poważniejszych badan, to zrób sama odplatnie USG dróg rodnych , marker na raka jajnika to Ca-125 , nie mówiąc już o Tomografie miednicy mniejszej i jamy brzusznej
Na razie czekaj na wizytę , a potem trzymaj rekę na pulsie , nie myśl od razu o najgorszym
Pozdrawiam serdecznie
Witam Syrenki
Ja po 3 chemii , nareszcie dostałam badanie na markery ,więc w końcu będę wiedziała o skuteczności chemii
Poszłam dzisiaj na przedświąteczny spacer Traktem Królewskim , było pięknie , jeszcze bardziej pięknie niz w tamtym roku , śliczne dekoracje , fotkę zamieszczę na Fejsbuku
Zapraszam chętnych do obejrzenia , do odwiedzenia Warszawy
Dobrej nocki życzę
Do bodzi 41
Ja zaczęłam brać hormony rok po wycieciu resztki jajnika , więc zdązyłam przez ten czas przytyć 11 kg i tak zostało do dzisiaj
Brałam przez 8 lat plasterki na tyłek i ponieważ miałm zostawioną macicę to jeszcze dodatkowo Prowerę , brałam bez robienia przerw więc nie miałam miesiączki więc byłam zadowolona z tego powodu
Od 2004r przestałam brać , bo wywalilam macicę i przed operacją kazali przerwać hormony , szok dla organizmu , nocne poty itd ale organizm za jakiś czas się przyzwyczaił
W 2004 r wlasnie stwierdzono raka jajnika ,więc tym bardziej nie mozna brać estrogenów
Coś za coś , wiadomo , jak się bierze hormony lepiej się śpi , człowiek nie jest taki nerwowy , zabezpiecza się przed odwapnieniem kości , ale za długo lepiej nie brać
Pozdrawiam serdecznie
Moja firma podniosła składkę na PZU na 76,20 zł
W tym jest zwrot za leczenie specjalistyczne jak chemia , radioterapia itp
Myślałam ,że jak teraz zaczęłam chemię to wydębię od PZU 4.000 zł , ale niestety , PZU odpisało ,że to moja kolejna chemia ,czyli 8 rzut i nie dostanę , jakby to była pierwsza chemia w życiu to tak
Już drugi raz tracę forsę z PZU z racji mojej choroby
Szkoda , przydałoby się trochę kasy
Do marii,magdaleny
Ja dwa razy jak brałam chemię , to byłam na maxymalnym zwolnieniu , ale dlatego bo akurat nie miałam pracy
A od czterech lat jak musiałam brać chemie , to brałam trochę zwolnienia np. 7-9-10 dni i wracałam do pracy i znowu chemia i trochę zwolnienia i tak jest w tej chwili
Ja pracuję jako ksiegowa , ale pracy w mojej firmie zawsze było za dużo i nerwowo , więc bywa ciężko
To zależy od Ciebie , jaką masz pracę , jak daleko musisz dojeżdżać , czy bierzesz chemię po raz pierwszy w zyciu
Pamietaj ,że można chorować tylko 182 dni , obojetnie czy non stop ,czy jak zwolnienia bierzesz na raty , ZUS zlicza wtedy do kupy jeśli jest ten sam numer choroby
Jeśli wykorzystasz te 182 dni , to albo wracasz do pracy , jesli Cię lekarz dopuści i firma zechce lub bedziesz musiała iść na rentę
Acha jeszcze ZUS może dać parę miesięcy zasiłku rehabilitacyjnego , jeśli rokujesz powrót do zdrowia
Zależy ile masz lat i lat pracy , rentę się wylicza od stazu pracy
Zeby ZUS liczył zwolnienia od nowa czyli od 1 dnia przy tym samym numerze choroby musi być ponad 60 dni przerwy w braniu zwolnienia
I pamietaj jeszcze ,że oprócz brania chemii możesz potrzebować inne zwolnienia na inne choroby ale wtedy ZUS chyba liczy od nowa bo bedzie inny numer choroby
Musisz wszystko przekalkulować co Ci się bardziej opłaca ,wybrać mniejsze zło , ja dluższe zwolnienia brałam np, przy złamaniu reki , czy artroskopii kolana , bo wiedziałam ,że wtedy lekarz da mi zgodę na powrót do pracy , ale teraz jak bym poszła na zwolnienie powyżej 30dni , to napewno nie da mi zgody , przy mojej wieloletniej walce z rakiem jajnika
Pozdrawiam serdecznie
Poszłam dzisiaj do neurologa , myslałam ,że da mi TK na kręgosłup piersiowy , a ona mi mówi ,że te objawy co mam to nie od kręgosłupa piersiowego tylko zapalenie stawów mostkowo-żebrowych i muszę iść do reumatologa
Boli mnie cały mostek nad piersiami , między i pod piersiami jak dotykam opuszkami palców , wszystko mam takie ckliwe pod dotykiem jakbym miała jakiś straszny stan zapalny
Chyba ta chemia mi zaostrzyła te sprawy , bo nawet mam jakiś ból w lewej ręce i nie bardzo mogę nią ruszać
Nie dała nawet żadnych tabletek przeciw zapalnych ale usłyszawszy o moich problemach onkogicznych poradziła ,zeby na Onkologii dali mi badanie na kości czyli scyntografię , już widzę jak mi dadzą , ha , ha ......
Do anuli 30
Ja się leczę w Centrum Onkologii na Ursynowie
Własnie się niedawno dowiedziałam ,że chemię dają też na Karowej i podobno na Madalińskiego
Ja oprócz tych cholernych chemii , potrzebuję teraz nie chirurga ginekologa , bo babskie sprawy dawno temu w 1995 i w 2004r wyciete ale ponieważ rak daje zmiany w jamie brzusznej potrzebuję teraz chirurga onkologa od spraw jelitowych i jamy brzusznej
Pozdrawiam serdecznie wszystkie Syrenki a szczególnie cieplutko te , które przechodzą teraz chemię tak jak ja
Dochodzę po 2 kursie , do środy jestem na zwolnieniu
Wkurzyłam się ostatnio na CO , do tej pory było tak , że po pracy pojechałam sobie zrobić przed chemią krew i potem w wyznaczonym dniu jechałam do lekarza do konkretnego pokoju , który po sprawdzeniu wyników czy są dobre wysyłał na Oddział na chemię
A teraz muszę 1 dnia zrobić krew , 2 dnia muszę iść do lekarza , aby ocenił wyniki a dopiero następnego dnia -3 idę od razu przez ruch chorych na Oddział na chemię
Liczą sobie wizytę u lekarza do rozliczeń z NFZ aby mieć dodatkową kasę , podejrzewam ,że to dotyczy tylko pacjentów z Warszawy , bo uważają ,że mamy tak blisko ,że możemy schorowane w kółko tam jeździć
Jeśli nie chcę jeździć tam 3 razy , to muszę w dniu wizyty u lekarza jechać skoro świt , stać w długiej kolejce aby zrobić krew , potem czekać 3 -5 godziny aż będą gotowe wyniki , zaliczyć wizytę u lekarza , wracać do domu i następnego dnia jechać znowu na chemię
Jeden wielki koszmar
Z jednej strony coś ulepszają a z drugiej utrudniają
BUZIOLE